Krążę po pokoju. Znowu go widziałem. Na pewno! Miał czarną koszulkę, spodnie i bluzę. Jego czarne włosy sterczały na wszystkie strony.
widziałem go
Kopię lekko w biurko. Widziałem go! Stał na parapecie i przyglądał mi się. Co ja mam zrobić? Nikt mi nie wierzy...
co mam zrobić
co mam zrobić
co mam zrobić-Luke! Schodź na dół, spóźnisz się!
Łapię plecak, ubieram buty i schodzę na dół. Tam mama czeka już na mnie z kluczykami w dłoni.
-Zawiozę cię dziś, idź do samochodu.
Wychodzę z domu i kieruję się w stronę parkingu. Wsiadam do samochodu i włączam radio. Trafiam akurat na Blink-182, więc zamykam oczy. Mama wsiada do samochodu i dojeżdżamy pod szkołę. Zwykły, duży biały budynek z kratami w oknach wyciąga jedną ze swoich gigantycznych łap i niemal wyrywa mnie z samochodu. Ciągnięty przez łapę przekraczam próg i uderzam w jeden palec dłoni znajdujący się na moim ramieniu, by łapa mnie puściła.
codzienność
Kieruje się w stronę sali, gdzie za chwilę będę mieć matematykę. Czuję, jak moje gardło się ściska. Jestem benadziejny z matmy. Nagle rozlega się dzwonek i wchodzę do klasy. Siadam na miejscu a nauczyciel zaczyna pisać jakieś działanie na tablicy. Zaczynam panikować, liczby rozmazują mi się przed oczami, zaczynają wirować wokół mojej głowy i wykrzykiwać niezrozumiałe słowa.
krążą wokół mnie nieustanny szum długopis wypada mi z ręki turla się po książkach i biurku uderza o podłogę rozlega się huk a ja zatykam uszy i nie słyszę słyszę słyszę
-Panie Hemmings! O czym mówiłem przed chwilą? - Szum cichnie, cyfry są na swoich miejscach, długopis jest nadal w mojej ręce a ja nie wiem co się naokoło mnie dzieje.
-N-nie wiem proszę pana.
-Świetnie. Obawiam się, że będę musiał wstawić panu ocenę niedostateczną, a następnym razem proszę uważać na lekcji.
Kolejna jedynka z matematyki a ja już wiem, że szykuje mi się szlaban.
--------------
witam w pierwszym rozdziale mojego pierwszego ff! :') pewnie i tak nikt nie będzie tego czytał, no ale warto spróbować XDDD
pozdrawiam jule
CZYTASZ
insane | muke
Fanfictionnazywam się luke jestem normalnym nastolatkiem naprawdę normalnym nie wiem czemu w to wątpicie