Przesąd CandyMan głosi, że jeżeli ktoś stanie przed lustrem i wypowie na głos imię CandyMan poczuje zimny oddech na karku i zostanie zamordowany. Wiele osób w to niewierzyło... jedną z nich była Magda 16 letnia dziewczyna z gór świętokrzyskich. Pewnej nocy umówiła się z koleżankami u niej w domu na oglądanie horrorów. Specjalnie na tę okazję wypożyczyły film pt. "CandyMan". Po obejżeniu filmu wybiła północ. Dziewczyny strasznie się bały ale nie Magda. Postanowiła więc ona udowodnić im że nie ma żadnego CandyMan. Poszły wszystkie na górę domu do wielkiego starego lustra na strychu. Magda stanęła przed antykiem a jej koleżanki dygocąc ze strachu ustawiły się przy schodach wyjściowych. Dziewczyna bardzo pewnie patrząc na swoje odbicie w lustro powiedziała na cały głos: CandyMan! Zaraz potem krzyknęła raz jeszcze: CandyMan! Nie tracąc zimnej krwi po raz kolejny powiedziała: CandyMan! Jej koleżanki zaczęły się cofać powoli. Magda znowu krzyknęła: CandyMan! Zaraz potem jedna z koleżanek rzekła: możesz się jeszcze wycofać! Proszę nie rób tego już ci wierzymy! Ale Magda drwiącym głosem ponownie powiedziała: CandyMan! W tym o to momencie światło w całym domu zgasło. Wszystkie dziewczyny z krzykiem wybiegły z domu. Zaraz potem zaczęły się śmiać i mówić że nie było czego się bać bo to rzeczywiście głupia legenda. Ale jedna z nich powiedziała: Magda miłaś rację hahahaha. Lecz Magda nie odpowiadała. Nie było jej z nimi. Przerażone pomyślały że koleżanka chce ich nastraszyć. Poszły gęsiego powoli na strych. Poświeciły latarką na lustro. Było całe we krwi a w odbiciu ujżały że coś się za nimi porosza. Odwróciły się w pośpiechu i zobaczyły Magdę powieszoną na stryczku z poderżniętym gardłem. Od tej chwili wszystkie dziewczyny zamknęły się w sobie i nigdy więcej się nie odezwały słowem.