Miłego czytania :)
Lisa
Rano obudził mnie dźwięk telefonu, dostałam sms'a.
Od Zayn :*
Miłego dnia księżniczko :*
Zayn :)A co mi tam, Odpisze mu.
Do Zayn :*
Dziękuję, wzajemnie ;D
Ps. Nie musisz się podpisywać, mam Cię zapisanego Zayn :*Długo nie czekałam i już dostałam odpowiedź.
Od Zayn :*
Dziękuję :) dobrze będę pamiętał ;D
Co powiesz na jakieś spacer, albo kawę? :)Zayn
Zaproponowałem Jej spotkanie, nie wiem czy dobrze zrobiłem, dostałem sms'a, aż się boję.
Od słodka Lisa <3
Jasne, jest piękna pogoda. O której i gdzie? :)Zgodziła się? Matko nie wierzę - powiedziałem sam do siebie.
Do słodka Lisa <3
Może wpadnę po Ciebie o 16, dobrze? :*Od słodka Lisa <3
Okej, później wyślę Ci adres ;3No i świetnie - pomyślałem, szczerząc się. - Dobra jest 13, więc mam 3 godziny - powiedziałem sam do siebie i zacząłem latać po całym domu. Wszedłem do salonu, gdzie przed telewizorem siedzieli chlopacy, rzuciłem krótko, że wychodzę dzisiaj, a oni tylko kiwnęli i uśmiechnęli się. Poszedłem do siebie i do łazienki, wykąpałem się, ułożyłem włosy i byłem gotowy. Teraz pozostało mi tylko czekać.
Lisa
- Oh idę na kawę z Zaynem - tłumaczyłam przyjaciółce, z którą właśnie rozmawiałam przez telefon
- Tak, tak tylko kawa rozumiem - zachichotała Ann.
- No, a co niby, przecież idziemy tylko na kawę - w sumie zaczęłam się już tłumaczyć.
- Przecież widzę jak na Ciebie patrzy Lii. - powiedziała.
- Dobra, już muszę się ogarnąć jak mam gdziekolwiek iść - zaśmiałam się.
- Dobrze. Szykuj się na bóstwo dla Zayniego - także się zaśmiała.
- Oh spadaj. Odezwę się później. Pa.
- Milej randki. Pa Lii.
Rozłączyłam się i spojrzałam na ekran. Była 15 - o kurczę, ale się zagadałam. - pomyślałam i wparowałam do łazienki. Poprawiłam tylko swój lekki makijaż, przeczesałam włosy i gdyby nie patrząc byłam już gotowa. Wcześniej wysłałam Zaynowi sms'a z moim adresem i teraz czekałam, aż przyjdzie. - O wilku mowa. - pomyślałam, gdy usłyszałam dzwonek. Założyłam swoje Roshe, Ramoneskę i wyszliśmy. Szliśmy w stronę Starbucksa - No tak mieliśmy iść na kawę - pomyślałam.
- Opowiesz mi coś o sobie? - zapytał, gdy usiedliśmy przy jednym ze stolików.
- Jasne, co chciał byś o mnie wiedzieć? - uśmiechnęłam się.
- Wszystko od początku, no dalej też Ci o sobie opowiem - powiedział.
- No dobrze. Jestem Lisa Sánchez, ale to już wiesz, mam 19 lat. Mój tata gra w klubie Arsenal Londyn. Mama jest adwokatem. Pochodzę z Londynu. Chodzę do szkoły artystycznej, tutaj w Londynie. No moją przyjaciółkę już poznałeś, także to wszystko. Teraz Ty - zaśmiałam się.
- Jestem Zayn Malik, ale to też już wiesz - uśmiechnęłam się, a on kontynuował - mam 22 lata. Moja mama także jest adwokatem - tym razem oboje się zaśmialiśmy - tata prowadzi swoją kancelarię. Śpiewam w zespole. Także mieszkam w Londynie. Mam czterech przyjaciół, ale mam nadzieję, że się poznacie.
- No to oboje mamy dosyć ciekawe życie - powiedziałam.
- Tak, bardzo. - zaśmiał się.Zayn
- Ona jest taka śliczna - pomyślałem, cały czas na nią patrząc.
- Może się gdzieś przejdziemy? - zapytała.
- Oczywiście - odpowiedziałem.
Zapłaciłem i wyszliśmy. Szliśmy w stronę parku, w którym jakby się poznaliśmy - przypomniałem sobie. Siedzieliśmy jeszcze trochę i ruszyliśmy w stronę domu dziewczyny.
- Dziękuję za spacer - uśmiechnęła się.
- Było miło, także dziękuję.
- Do zobaczenia Zayn - powiedziała, a jak pocałowałem ją, sprawiając, że sie zarumieniła.
- Do zobaczenia Liso - odpowiedziałem i ruszyłem w stronę mojej willi. Byłem już w domu, poszedłem się wykąpać. Ubrany położyłem się do łóżka. Napisałem jeszcze do tej słodkiej szatynki.Do słodka Lisa <3
Dobrej nocy Liso :*
Słodko się rumienisz ;3I zapadłem w sen z Lisą w swojej głowie.
Lisa
Weszłam do domu, od razu skierowałam się do łazienki. Wykąpałam się, wytarłam i ubrałam w piżamę. Położyłam się w łóżku. Wzięłam do ręki telefon, który właśnie zawibrował.
Od Zayn :*
Dobrej nocy Liso :*
Słodko się rumienisz ;3Uśmiechnęłam się, wtuliłam w poduszkę i zasnęłam mając przed oczami brązowookiego mulata.