WRÓCIŁA

58 6 3
                                    

MULTI: zaspanym ruchem odebrałem telefon gdy usłyszałem znajomy mi głos

-Mi..mi chał (usłyszałem niepewnie moje imię )

-Maja to ty?( zapytałem chociaż wiedziałem że to ona )

-Michu my musimy pogadać (powiedziała cichutko swoim subtelnym głosikiem)

-zaraz będę( nie zastanawiając wybiegłem z domu biorąc kluczyki od auta i ruszyłem do małej ) gdy byłem już na klatce schodowej drzwi od mieszkania Mai były uchylone a ona siedziała na sofie z podkurczonymi nogami do brody wpatrując się w podłogę dało się zauważyć jej sine oczy od płaczu usiadłem koło niej tak samo wpatrując się w ten punk co ona gdy nagle ona złapała mnie za rękę wtuliła się we mnie i dało się zauważyć jak jej łza spokojnie opuszcza policzek pogłębiłem przytulasa i zadałem pytanie dlaczego musieliśmy pogadać ona oderwała się ode mnie i zaczęła powoli wyjaśniać po niepełnej godzinie moje oczy zeszkliły się i siedziałem w bezruchu byłem głupi jak tak teraz na to patrze

- Maja ty masz(przerwała mi )

-przepraszam wiem ze mi nie wybaczysz ze cie zostawiłam z dnia na dzień i wiem ze moja choroba mnie nie usprawiedliwia

- Maja nawet tak nie mów przejdziemy przez to razem

~~po chwili Maja powiedziała mi ze musi iść na badania kontrolne do pobliskiego szpitala zaproponowałem ze ja zawiozę ona nie chciała się narzucać lecz ja nalegałem schodząc na dol i będąc już przy moim aucie razem z Maja spostrzegłem Ajgora wpatrującego się w nas ze zdziwieniem podszedł przywitał się ze stoickim spokojem i zalotnie pół śmiejąc się do Mai odszedł rzucając w naszą stronę przyjacielskie pożegnanie nie wiem czemu ale gdy widziałem jak Maja z Igorem oddają sobie wzajemnie dziarsko wredne ale jakże zalotne uśmiechy poczułem coś takiego...emm... Jezuu czyżbym bym zazdrosny o małą

MAJA: no w końcu powiedziałam Michałowi co się stało i dzieje ze mną brakowało mi go a po za tym kochałam go ale nie miłością subtelna pożądana kochałam go jak brata gdy mu to powiedziałam zeszły ze mnie wszystkie złości i żale chciałam żeby wiedział po za tym no kocham go a widziałam jak patrzył na mnie ze szklankami w oczach gdy mnie widział nie moc powiedzieć mi cześć czy hej nie ranie osób które kocham brzydzę się tym z drugiej strony nie spodziewałam się ze on tak zareaguje bardziej miałam przebłyski obrazu w głowie w którym Michu dowiaduje się o mojej chorobie i wybiega z domu nie odzywając się do mnie nigdy więcej a on nie on okazał się troska i opiekuńczością i chciał mi pomoc chciał być przy mnie do końca, razem. Zostaje jeszcze sprawa blondasa o oczach niczym głębia oceanu gdy zobaczyłam go na tym parkingu gdy widziałam jak na mnie patrzy jezuu no coś mnie w nim intrygowało kurcze lustrował mnie tak jakby chciał wgłębić się w każda komórkę mojego ciała i dojrzeć prawd o mnie o których sama nie wiem no zobaczymy czy przekonam się do blondasa z internetu czy jednak będziemy wrogami

AJGOR: To ta blondi co codziennie ją mijam na klatce to ta zołza w pudelku anioła to ta która oddaje mi wredne uśmieszki patrząc mi się w oczy głęboko jakby chciała w nich pływać to ta co zdaje mi się ze odwróci moje życie o 180° no ale dosyć rozmazania się na temat blondi o ustach czerwonych jak rubiny Igor do choleryy.... Widziałem to widziałem jak Mulciak patrzy na blondi jeszcze na żadną inna tak nie reagował on ja kochał tak po prostu kochał złotowłosą ale widać było ze Maja nie darzyła go miłością taka jak on ją serce nie sługa jak to mówią . No ale Maja,Maja ta dziewczyna mnie pociągała nie tak jak inne jej oczy jej usta ....a może sobie wmawiam a może to moja podświadomość mi tak kazała może po porosty jedna noc z nią i by mi przeszło niestety nie wydaje mi się wiem tylko ze jestem draniem i nie mogę jej zrani bo nie znając jej czuje ze ona potrzebuje mnie a ja potrzebuje w jakiś sposób jej wyłaniając się z moim refleksji odpaliłem papierosa montując filmik usiadłem spokojnie nadal jednak wracając i pogłębiając myśli co zrobić w stosunku co do blondi

Nasza HistoriaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz