Więzień Labiryntu

Prolog

Hej. Mam na imię Zoey. Zaczęłam pisać ponieważ moja pamięć szwankuje. Jeśli ja zapomnę, kartki będą pamiętać...

Minęły już trzy lata od czasu zakończenia przygód w Strefie i na Pogorzelisku. Ci co przetrwali są ze mną tutaj. W Osadzie. To miejsce bardzo podobne do Strefy. Założyliśmy je po ostatnim przejściu przez plaski przenos. Szkoda że nie wszyscy mogą je teraz oglądać... Spora część z nas nie przeżyła tego co zafundował nam DRESZCZ.

Mam zamiar opisać historię w której uczestniczyłam. Historię która była opowiadana już wiele razy na różne sposoby. W żadnej z poprzednich wersji mnie nie znajdziecie. Dlaczego? A dlatego że nie wszyscy, którzy opisywali te przygody ufali mi... i mieli swoje powody. Tym razem jednak przedstawię to co spotkało mnie i moich przyjaciół podczas prób bez ominięcia swojej osoby. Nie oczekujcie ode mnie wielkiej dokładności bo jak mówiłam wydarzenia te miały miejsce ponad trzy lata temu i wszystko zaczyna mi się mieszać...

No ale cóż, zacznijmy od początku. Oto moja historia.

------------------------------------------------------------------

Hej :D Oto prolog do fanfiction, które pisze. Mam nadzieję że się podoba. Z góry proszę o wyrozumiałość ponieważ to pierwsze opowiadanie na większą skale jakie kiedykolwiek pisałam.

Od razu mówię, że nie będę dodawać często bo mam sporo na głowie ale (przynajmniej na początku, później może częściej) postaram się publikować jeden rozdział tygodniowo :)

Pa! :D