- Nic porostu nie wiedziałam ze masz dziewczynę.
- Ksiazniczko -powiedział.
- Nie mów tak na mnie.
- Zazdrosna? - zapytał rozbawiony.
- Nie?!
Szczerze zastanawiałam jak można się w kimś zakochać ale w jeden dzień. Czy kochać znaczy ze chcesz mieć tą osobę tylko dla siebie i rumienisz sie jak byle co powie?.
- Wsiadaj
Otworzyl mi dziw i kazał wsiadać, Wsiadłam bo nawet nie wiedziałem gdzie jestem, to jest jakaś bogata dzielnica, on mieszka w jakiejś willi.
- Suzzy? - zapytał trochę niepewnie.
- Tak?
- Nie właściwie to nic.
Wsiadłam przy moim domu.
- Pa ksiazniczko, będę tęsknił - nastawil policzek.
- Pa Zayn - nachylilam się żeby dać mu buziak gdy juz się zbliżałam do policzka on przekręcil głowę i nasze usta przez chwilę się z łączyły.
Wsiadłam i wbiegłam wprost do kamienicy.