Kylie
To był kolejny, zwykły, piątkowy wieczór. Wracałam właśnie z dodatkowych zajęć z matematyki. Wiał ciepły, wiosenny wiatr, słychać było świergot ptaków, dźwięk płynącej wody w strumieniu w parku, którym szłam. Wszystko było tak spokojne.. szłam powoli, rozkoszowałam się zapachem rosnących obok ścieżki róż. Nagle sielankę przerwał krzyk. Nie.. To był wrzask, niewiarygodnie głośny wrzask. Szybko pobiegłam w stronę, z której dobiegał dźwięk, chcąc sprawdzić co się dzieje wspięłam się na starego dęba rosnącego obok. Usiadłam jak najwyżej i oczekiwałam. Po chwili na widoczną pomiędzy liśćmi polanę wybiegł mężczyzna. Z mojego miejsca widziałam tylko jego dziwną czarną pelerynę i ciemne włosy do ramion. Zaraz za nim na polanie pojawili się dobrze znani w Ameryce Avengers. Nic do nich nie miałam, ot tacy sobie bohaterowie.
Ale porywanie się całą drużyną na jedną - zapewne złą - osobę nie było jednak honorowe. Zwłaszcza, że ciemnowłosy wyglądał na zmordowanego. Szybko zeskoczyłam z drzewa i wyciągwszy niezastąpione pistolety, z którymi się nie rozstawałam pobiegłam w ich stronę. Gdy dotarłam ciemnowłosy klęczał ledwo łapiąc powietrze. Stanęłam przodem do grupy superbohaterów, a tyłem do kleczacego. Wycelowałam do nich. Tak zwany Kapitan Ameryka wystąpił naprzód
- Witaj. Jesteśmy...
- Avengers. Tak wiem - syknęłam - Jak wam nie wstyd?
- O czym ty mówisz?
- Porywacie się grupą na jednego człowieka, który na dodatek jest wykończony.. - usłyszałam za sobą kroki. Były zbyt pewne, by stawiał je pokrzywdzony mężczyzna. Szybko przejechałam wzrokiem po superbohaterach
- Nawet nie próbuj Thorze - warknęłam odwracając się tak, by stać bokiem - Nie mogę uwierzyć, że "bohaterzy ameryki" postępują tak niehonorowo..
- Czy ty w ogóle wiesz kto to jest? - odezwał się Ameryka że stoickim spokojem.
- Nie, nie wiem. Ale wiem, że kimkolwiek nie jest zachowaliście się nie fair w stosunku do niego.
- Strasznie mi kogoś przypominasz wiesz? - wypalił nagle mechanicznym głosem Iron Man.
- Wujcio Stark jak zwykle odzywa się niekoniecznie w odpowiedniej chwili.. No cóż.. Kylie Stark - ukłoniłam się teatralne nadal celując w Boga piorunów - Thorze... Lepiej się odsuń.. - poleciłam. Ten z nadal szeroko rozdziawionymi ustami przeszedł do reszty grupy, która nawiasem mówiąc miała podobną mimkikę twarzy.
- Jesteś moją... bratanicą? - zapytał zdziwiony Tony
- Tak.. Jestem córką twojego brata.
Tego samego, na którego pogrzebie nie raczył się pojawić. Nie odezwałeś się do nas słowem, przez całe życie widywałam cię tylko na zdjęciach i w telewizji jako Iron Man'a. Wiesz jak cierpiałyśmy z mamą po jego śmierci? Wiesz jak bardzo liczyłyśmy, że się pojawisz i nas wesprzesz? Przeliczyłyśmy się. I jak do całej reszty Avengers nic nie mam.. to ciebie nienawidzę odkąd skończyłam dziesięć lat.
- O mój boże.. - westchnęła rudowłosa - Stark wiedziałam, że jesteś dupkiem ale nie spodziewałam się, że aż takim...
- Dokładnie stary.. To nie było fajne - wtrącić swoje trzy grosze Łucznik
- Miło się gadało a teraz żegnam - powiedziałam obojętnie pomagając nadal klęczącemu mężczyźnie wstać.
- Loki.. Ma na imię Loki - odparł gromowładny - Ta dziewczyna ma rację. Zaatakowaliśmy go, gdy był słaby, nie było uczciwe.
- No dobrze - westchnął Kapitan - Tym razem mu odpuścimy - powiedział po czym wszyscy odwrócili się idąc z polany w las. Spojrzałam na mężczyznę stojącego już obok mnie. Rozczochrane włosy spadały mu na czoło częściowo przysłaniając oczy w kolorze czystego szmaragdu.
- Chodź. Nie wiem co im zrobiłeś ale teraz to nie ważne. Idziemy do mnie, tam patrzę ci rany, zjesz coś i dostaniesz ubrania.
- Mhm.. - tylko tyle usłyszałam z jego ust. Ruszyliśmy w stronę domu mojego i mojej mamy. Tak zaczęła się moja znajomość z Lokim Laufeysonem...☀☀☀☀☀☀☀☀☀☀☀☀☀☀☀
Jest!! Miałam "mały" problem i musiałam rozdział pisać po raz drugi ale w końcu się udało. W gruncie rzeczy z rozdziału jestem zadowolona. Mam nadzieję, że wam też się podoba. Do napisania
~Moon ✋
CZYTASZ
Liar
FanfictionHistoria Lokiego Laufeysona i Kylie Stark. Czy wszystko pójdzie po ich myśli? A co się stanie gdy do walki o serce dziewczyny dołączy się Steve Rogers? Nazywam się Moon Asgaroth i spiszę ich historię..