Wszystko było fajnie ale...

56 4 4
                                    

-No i pojedziemy do kina na komedie romantyczną, a potem nad jezioro tam spędzimy cały wieczór. To będzie niesamowity dzień. Obiecuje.- powiedział Alex podczas naszej rozmowy. Po tych słowach rozłączył się.
Po rozmowie poszłam zjeść kawałek mlecznej czekolady. Na dole czekali na mnie dosyć mocno zdenerwowani rodzice.
-Coś się stało?-zapytałam zdziwiona.
-Tak, gdzie Anka?!-zapytali.
-Jaka Anka?
-Twoja siostra!-Krzykneli
-W szkole... Boże zapomnialam o niej została w szkole!
Szybko wsiadłam do mojego auta i pędziłam do nowej szkoły Ani.
Gdy dojechałam dziewczynka z długimi blond włosami stała przed ogrodzeniem budynku i czekała na kogoś, a dokładniej na mnie.
-Już jestem! Nie gniewaj się! -powiedziałam.
Gdy ruszyłyśmy zagadnęłam do Ani:
-Jak tam w nowej klasie?
-Spoko... nic nadzwyczajnego.-odparła znudzona.
Nic więcej nie mówiłam.
W domu zaczęłam wybierać kreację na spotkanie z Alex'em. W odmętach szafy która miała na oko pięć lat znalazłam przepiękną czarną sukienkę z koronki. Na plecach miała wycięcie. Już miałam ją przymierzać kiedy dostałam SMS'a od nie znanego mi numeru. Myslałam że to jakaś reklama, ale i tak sprawdziłam wiadomość. Zaczęłam czytać. Było tam napisane:
~°~

Tak kocha cię twój Alex, że z wrażenia całuje się z Meg-twoją najlepszą przyjaciółką!

~°~
Pod wiadomością było zdjęcie. Faktycznie Alex całował Meg. Usiadłam i zaczęłam płakać. Nie wychodziłam na dwór, nie chodziłam do szkoły. Po prostu płakałam. Rodzice nie zwracali na mnie uwagi. Po dwóch dniach ten dupek Alex przyszedł do mnie.
-Czemu nie było cię w szkole?! Martwiłem się.-zapytał jakby nigdy nic.
-CZEMU?! Ty chyba wiesz czemu!-wrzasnęłam i pokazałam mu moją komórkę z SMS'em od nieznajomego numeru.
-Co to?-zapytał głupio.
-Nie udawaj takiego debila! To ty całujących się z Meg! Myślałam, że coś dla Ciebie znacze!
-Ale, ale to nie tak...-zaczął się tłumaczyć.
-Wiesz co? Wynoś się stąd! Nie chce cię już nigdy widzieć! Ciebie i twojej Meg!- Wrzasnęłam na cały dom.
W salonie moi rodzice spytali się go co się stało. Chamsko powiedział im, że ich pojebana córeczka i on właśnie zerwali.
Po tych słowach mama przebiegła do mnie. Zastała mnie płaczącą.
-Co się stało kochanie? Wszystko w porządku?-troskliwie spytała.
-Tak po prostu cudownie!- Sarkastycznie krzyknęłam.
Następnego dnia musiałam iść do szkoły.

------------------------
Hej! I jak pierwszy rozdział? Mam nadzieję, że się spodobał. Jeśli uważacie, że mogę coś poprawić to napiszcie w komentarzach.

Mike?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz