Kiedy rano się obudziłam z bólem pleców, nie dziwiłam się bo w końcu noc spędziłam na zimnej i niewygodnej podłodze obok okna ale cieszyłam się, bo była sobota i nie musiałam iść do tego więzienia zwanego szkołą. Usiadłam, spojrzałam w okno, z którego widać było piękną plaże i nagle przypomniały mi się wydarzenia z poprzedniego dnia kiedy ktoś zapukał do moich drzwi, a tym kimś był mój pieprzony ojciec, który z dnia na dzień zaczą się mną przejmować. Niechętnie wstałam i zauważyłam krew na mojej ręce i od razu wiedziałam, że musze ją szybko zmyć aby tata nie zauważył.
-Gabi otwórz drzwi! Krzykną a ja to zignorowałam.
- Gabi proszę otwórz te drzwi chce tylko porozmawiać. Usłyszał to i postanowiłam niechętnie odpowiedzieć.
-Nie mamy o czym rozmawiać. Odpowiedziałam zgodnie z moim sumieniem.
-Proszę cię przecież wiesz że nie możesz tam siedzieć cały dzień i musimy porozmawiać. Usłyszałam jak to mówił i niechętnie się zgodziłam.
-Dobrze za chwilę zejdę do salonu. Odpowiedział ale wcale nie miałam ochoty na rozmowę z moim ojcem który z dnia na dzień sobie o mnie przypomniał.
-Będę czekał w salonie. Usłyszał jak odpowiadał i może mi się wydawało ale słyszałam w jego głosie smutek.Zabrałam z szafy biały sweter z długim rękawem aby zakryć blizny a do tego czarne rurki z wysokim stanem oraz nową bieliznę. Poszłam do łazienki i zaczęłam zmywać już zaschniętą krew z nadgarstka. Kiedy już się uporałam z ręką wzięłam szybki prysznic, wysuszyłam włosy i założyłam wybrane ubrania, które do siebie pasowały. Upewniła się czy nie widać moich ran później poszłam do salonu gdzie czekał już na mnie ojciec. Wiedziałam, że będzie chciał porozmawiać o przeprowadzce do Londynu. Niby nie miałam tu znajomych ale bardzo lubiłam mój dom i plażę na której uwielbiałam spędzać czas z siostrą. Kiedy o niej pomyślałam łzy napłynęły do moich oczu mrugnęłam kilka razy ze się nie rozpłakać i weszłam do salonu. Kiedy tata mnie zobaczył zaczęliśmy swoja rozmowę a raczej jego bo ja nie miałam zamiaru się odzywać.
-Jak się czujesz? Usłyszał ale postanowiła to zignorować.
- Proszę cie nie obrażaj się przecież wiesz, że mi też jest smutno i przykro z powodu Victorii i mamy. Poczułam łzy ale na szczęście żadna nie spłynęła po moim policzku.
-Gabriello Black nie ignoruj mnie jestem twoim ojcem. Usłyszałam i od razu wybuchłam.
-Proszę ty śmiesz się nazywać moim ojcem kiedy przez całe życie jasno dawałeś mi do zrozumienia że nie chcesz mnie, że byłam wpadką, że miałam się nie urodzić. Jak śmiesz teraz po tym wszystkim nazywać mnie swoją córką. Przypomnij sobie w tamtym tygodniu powiedziałeś, że jestem beznadziejna i mogłoby mnie nie być na tym świecie, że z chęcią oddałbyś mnie do domu dziecka. To wydarzenie bardzo zabolało.
-Przep....
-Nie przerywaj mi teraz to ja mówię. Pamiętasz te wszystkie sytuacje kiedy mnie poniżałeś przy wszystkich. Wtedy się nie martwiłeś sie jak ja się czuję tylko teraz ci się przypomniało, że jednak masz jeszcze jedną córkę. Jesteś żałosny myśląc że zapomnę o wszystkich przykrościach jakie mi sprawiłeś. A teraz jeszcze chcesz się wyprowadzić. Powiedz co ja ci zrobiłam że aż tak mnie nie na widzisz, czym sobie założyłam na takie życie czym kurwa, bo nie wiem!!! Wykrzyczałam mu prosto w twarz to co od zawsze mnie dręczyło.Wybiegłam z salonuwzięłam swój telefon i szybko wciągnęłam na nogi moje czarne trampki. Naglepoczułam jak ktoś chwycił mnie z rękę i to był mój ojciec. Z oczu zaczęłypłynąć łzy a on powiedział tylko, że w poniedziałekwyjeżdżamy czy mi się to podoba czy nie. Wyrwałam swoją rękę z jego uścisku iwybiegłam. Biegła ze łzami w oczach na plaże gdzie było moje ulubionemiejsce. Kiedy dobiegłam na miejsceusiadłam na pisku i ciągle płakałam. Po chwili się uspokoiłam. To było pewne wponiedziałek wyprowadzam się do Londynu i to tam będę kończyła szkołę.Zajebiście nowa szkoła nowy dom i nowe znajomości. Tęsknie za moją siostrą gdyby tu była pewnie płakały byśmy razem ipocieszały się nawzajem, że nie będzie aż tak źle ale jej tu nie ma tęsknię zanią i jej żartami nawet jeśli te żarty były słabe to i tak świetnie się bawiłyśmyi pękałyśmy ze śmiechu. Po paru godzinach siedzenia na plaży i przeglądaniezdjęć na telefonie, które przypominały mi jak świetnie się bawiłyśmy idogadywałyśmy postanowiłam wrócić do domu i zamknąć się na resztę wieczoru wmoim pokoju, bo przez to wszystko nawet głodna nie byłam. Po 20 minutach byłamw domu, widziałam jak ojciec zaczą pakować rzeczy w salonie do pudeł, nie odezwałam się tylko poszłam dosiebie do pokoju, usiadłam na parapecie okna i gdy tak siedziałam otworzyły siędrzwi mojego pokoju i pojawił się w nich tata z kartonami, w które miałam sięspakować. Rzucił je na środek pokoju i powiedział, że mam się zacząć pakować,bo wyjeżdżamy w poniedziałek wieczorem, ponieważ rano jest pogrzeb mamy iVictorii. Miałam zacząć się pakować kiedy tata wyszedł z pokoju ale sama nawetnie wiem kiedy łzy zaczęły płynąć strumieniami po moich policzkach więc położyłam się nałóżku wcześniej sięgając żyletkę. Siedziałam na łóżku i rysowałam na moim nadgarstkukreski, które po chwili zamalowała moja krew. Siedziałam i przyglądałam się jakkrople spływają po mojej ręce po woli. Po kilku minutach postanowiłamzabandażować nadgarstek. PO tym jak to zrobiłam chciałam zacząć się pakować alezmęczenie ogarnęło całe moje ciało i zasnęłam jak dziecku po całym dniu zabawyna dworze.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
1 rozdział mam nadzieje, że się wam spodoba. Teraz troszku nudno ale jak Gabriella już będzie w Londynie to zacznie się ciekawy wątek z 5sos. A i mam nadzieje ze nie zawaliła tego rozdziłau tak jak mi się wydaje. Piszcie czy się wam podoba.
CZYTASZ
Upadła...
Ficção Adolescente16-letnia Gabriella Black (Gabi) w wypadku samochodowym traci swoją najlepszą przyjaciółkę, która jest jej siostrą oraz matkę, którą bardzo kocha. Gabi zostaje sama z ojcem, z którym nie ma dobrych relacji. Gabriella Black jest buntowniczką, która m...