Rozdział 3

2.3K 155 4
                                    

Przypomnienie:

*ranek*

43 nieodebranych wiadomości
29 nieodebranych połączeń
***************************

*Wiki*

Zobaczyłam że Leo do mnie dzwonił i pisał. Zaczęłam czytać pierwsze wiadomości:

No i co?
No weź...
Halo?
Księżniczko?
Żyjesz?
Martwię się!
Dalej nie czytałam. Uznałam że odpisze.
No hej. Sory, że nie napisałam. Magda się ze mną tak klocila ze zasnelam. A i nie mów do mnie "księżniczko" .
Nie musiałam długo czekać. Po kilku sekundach otrzymałam odpowiedź.
To dobrze ze nic ci nie jest :) To co idziemy?
Po chwili zastanowienia odpisalam.
Nie mam ochoty. Ale pójdę żebyś się odczepil.
Od razu odpisał.
Super :) Nie martw się nie odczepie się. 13.00 w galerii.

* Leo *

Wiem, że Wiki nie chce mieć ze mną nic wspólnego prócz bycia bambino, a ja jej idolem. Ale tym spotkaniem chce jej udowodnić, że mogę być dla niej nie idolem, ale kimś kto ja zauroczy. Napiszę do Charliego ze wychodzę i mnie nie będzie na próbie. Poszedłem się umyć i ubrać a zanim się obejrzałem była 12.00.

* Wiki *

Nie ufam mu zbytnio. No Ale... Teraz albo nigdy...

*13.00*

Wyszłam z domu i poszłam do galerii. Byłam za 10 minut. Trochę się spoznilam Ale Leo chyba jeszcze nie było. Zadzwoniłam do niego gdzie jest , lecz nie odbierał. Dzwoniłam jeszcze kilka razy Ale ciągle nie odbierał. Uznałam że pójdę do starbucksa na cappuccino. Tam spotkałam mojego przyjaciela z byłej szkoły. Miał na imię Taylor. Trochę się zagadalismy. Do tego stopnia, że była już 14.00.

* Leo *

Kufa. O 12.50 wyszedłem z domu by zdążyć na spotkanie z Wiki. Oczywiście moja mama po mnie przyjechała. Niestety ja na złość musiały być korki. Kufa co ja zrobiłem no za co!?! Jeszcze pewnie Wiki sobie pomyśli że się rozmyslilem i nie przyjdę :( Nie! Mam dosyć, wyszedłem z auta i pójdę na piechte. Super jeszcze zasięgu nie ma. Dobra pobiegne.

* Wiki*

*14.00*

Taylor musiał już iść choć bardzo dobrze się nam rozmawialo. Na pożegnanie pocalowalam go w policzek i przytulilam i podałam swój numer. Ja chyba coś do niego czuję... Powróciły uczucia z dawnych lat.. Zaraz Zaraz gdzie jest Leo?

* Leo *

Ciągle biegłem w stronę galerii. Byłem coraz bliżej. O nie! Już 14.00. Dobra galeria już blisko, niech tylko Wiki jeszcze nie poszła... Tak! Jest zasięg zadzwonię do Wiki.

* rozmowa telefoniczna*

-Halo? No gdzie ty jesteś?!?- krzyczalam, a w słuchawce słyszałam zdyszanego Leo.
- Ja... (przerwa na kilka oddechow), ja przepra...- nic dalej nie powiedział, nie zdążył dokończyć, a jedyne co slyszalam to pisk aut w słuchawce i krzyki Leo...
***************************
Słów: 405
Dzisiaj takie romantico dramatico xD. Mam nadzieję że taka długość wam się podoba:) Wiem taki nudny ale nie Mam weny :( Jeszcze raz przepraszam że dopiero dziś. Jak będzie 20 wyświetleń i 5 gwiazdek to wstawię kolejny rozdział.
Hanka✌✌

Sorry.. Only Friends❤ <Bars & Melody>Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz