W sobotę Oliwia robila impreze urodzinowa. Nie bardzo miałam ochotę na nią iść, ale poszłam tam z dwóch powodów. Po pierwsze Oliwia była moja najlepszą przyjaciółka a po drugie miało być na niej kilku fajnych chłopaków z liceum. Miał też być starszy brat przyjaciółki Tomek.
Tomek studiował fizykę, miał 22 lata i miał dziewczynę Dagmare. Jednak jej miało nie być na urodzinach.
Wypilismy szampana za zdrowie solenizantki a potem zaczęły się tańce. Na początku tańczyłam z Kuba z naszej klasy, a potem kilka tańcy pod rząd z Tomkiem. Gdy skończyliśmy zobaczyłam że moja przyjaciółka tańczy z jakimś nieznajomym przystojniakiem. Kiedy skończyli podeszłam do niej i zapytałam z kim tańczyła.
~ To jest Kacper przyjaciel Tomka ze studiów.
~ Tańczyłam z nim,ale nic mi nie powiedział, że przyszedł też jego przyjaciel.
~ No bo w ostatniej chwili się zdecydował.
Impreza szybko dobiegła końca. Lecz jeszcze nie wszyscy goście opuścili dom Oliwii. Idąc po torebkę zobaczyłam w salonie Kacpra z dwiema rozesmianymi dziewczynami. On też mnie zauważył. Wzielam szybko torebkę i poszłam do drzwi. Wtedy Tomek zaproponował mi, że odprowadzi mnie do domu. A że miałam daleko i nie chciałam o tak późnej porze wracać sama chętnie się zgodzilam. Dzięki temu diwiedzialam sie kilku informacji na temat Kacpra,z których wynikało, że był on typem luzaka lubiacego imprezy i dziewczyny. I wtedy po raz pierwszy postanowiłam, że będę chodzić na wszystkie imprezy jakie odbywają się u mnie w mieście.
Dziś taki krótszy. Jeśli się spodoba, po Nowym Roku dodam dluzszy:)
