#2~Natsu

338 31 3
                                    

No bez jaj! Salamander?! Przedarłem się przez te panienki żeby zobaczyć... 

jakiegoś lalusia z ręką całą w pierścionkach rozdającego autografy?!

- Kim ty do cholery jesteś?

Mina Happy' ego przypominała mniej więcej moją. Nie potrwało to długo, bo zostaliśmy zaatakowani przez jakieś panienki w których dłoniach pojawiały się znikąd ostre narzędzia. O dziwo, ta blondynka, która wcześniej  na mnie wpadła, poszła w nasze ślady.  Czy ona przed chwilą miała w oczach serduszka...? Zresztą, nieważne.

- Ależ zostawcie ich, moje piękności! - powiedział ten laluś. - Musieli żyć w świecie pozbawionym informacji o cudownym salamandrze. Wszyscy jesteście zaproszeni na imprezę na moim prywatnym jachcie.

Hę?! Co to kurka miało być? Facet nawet miał czelność dać mi swój autograf!

- Jak mogę się wam odwdzięczyć? - spytała dziewczyna.

- Jedzenie! - krzyknęliśmy jednocześnie z moim smokiem.

Jedliśmy, a ta blondynka ciągle coś mamrotała o magach i gildii do której chciałaby dołączyć. 

- Przepraszam, pewnie w ogóle nic z tego nie rozumiecie, ale ten mężczyzna używał uroku. Uwolniliście mnie spod jego działania. W ogóle to jestem Lucy.

- Nattsssssu. 

- Happpppy.

- Miło mi Was poznać. 

- Jak możemy ci się odwdzięczyć...

Przypomniałem sobie o autografie tego "salamandra" i chciałem jej go dać, ale wkurzyła się krzycząc coś w stylu "a kto by to chciał?!" Przypomniała mi nagle o Erzie i zadrżałem. Jednak myśli wróciły do tych wszystkich panienek... może by to którejś sprzedać za kosmiczną cenę? 

- A tak właściwie co Was sprowadza do Magnolii?

- Przyszliśmy zobaczyć Salamandra. Liczyłem ze to Igneel.

- Igneel?

- Smok. - powiedział kot.

- He?!! I naprawdę myśleliście, że coś tak wielkiego pojawi się w mieście?

Wymieniliśmy spojrzenia. O kurka...

Dokończyliśmy jedzenie, a ona wyszła w chwilę później zostawiając pieniądze na stole. Wyszliśmy z restauracji i zacząłem się zastanawiać jakby tu skopać dupę Gray' owi jak wrócimy. Przyjechaliśmy tu, słysząc coś o salamandrze, ale tu wcale nie było Igneela. Coś w tym dziwnym typku wzbudzało we mnie rządzę mordu. Rozejrzeliśmy się trochę po mieście, a mnie nie opuszczały jakieś złe przeczucia,

Niedługo później obydwoje wyszliśmy na port wpatrując się w statek tego lalusia. Doszła do nas rozmowa dziewcząt.

- Ach, ten mag z Fairy Tail jest niesamowity. 

- Fairy Tail?!

Wymieniliśmy spojrzenia z Happym. Przecież nigdy nie widzieliśmy go w gildii! Co oznaczało, że Luigi i inne dziewczyny znalazły się w niebezpieczeństwie. I CO OZNACZAŁO, ŻE TEN DUPEK ZASŁUGIWAŁ NA POTRAKTOWANIE GO TASAKIEM! Happy podniósł mnie jęcząc, że znowu przytyłem i zrobiliśmy z buta wjeżdżam na statek. Była tam ta blondynka i kilka nieprzytomnych dziewcząt.

I odezwała się moja choroba lokomocyjna. Happy zabrał tą Lindsey(?) ze statku a ja obrywałem. Pieprzona choroba lokomocyjna!!!!! 

Nagle jednak jakaś wielka fala uwalniając we mnie jeszcze większą chęć zwrócenia obiadu zmyła nas na brzeg. To mogłem walczyć. SZYKUJ SIĘ AŻ ZROBIĘ CI Z MORDY JESIEŃ ŚREDNIOWIECZA FRAJERZE! 

- Jesteś magiem z Fairy Tail? - spytałem.

- A co ci do tego? - burknął.

- Niech no przyjrzę się twojej facjacie.

Kilku przydupasów się na mnie rzuciło.  Powaleni jednym ciosem padli na ziemię bez życia. W chwilę później zaatakował mnie właśnie ten lamus. Boże, ten ogień jest źle przypieczony!

- I ty nazywasz się magiem ognia?

Dokończyłem żarcie i zaczęliśmy się nawalać. Co prawda było to trochę jednostronne, bo on nawet mnie nie dotknął. Miło, że mnie rozpoznali. W końcu trzeba było pokazać klatę hehe, to znaczy znak Fairy Tail... ale ten dupek...

rozjebał pół miasta i uderzył w zegar z kukułką... Aż zabił...

Rzuciliśmy się do ucieczki, ciągnąc Lucy za rękę.

- Dlaczego mnie za sobą ciagniecie?!

- Chciałaś dołączyć do naszej gildii!

*pół godziny później*

- Nigdy więcej nie jadę pociągiem... nigdy.

- Wiem, Natsu, wiem...

Chociaż Happy mnie rozumiał. Nie ważne, że był smokiem, to znaczy kotem ze skrzydłami, ale smokiem. Zapadłem w przepaść, umierałem...

- To tylko choroba lokomocyjna, Natsu! Możesz to przezwyciężyć!

- Z- zamkni-jj si-ę.



To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 10, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Fairy Tail Inna HistoriaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz