No bez jaj! Salamander?! Przedarłem się przez te panienki żeby zobaczyć...
jakiegoś lalusia z ręką całą w pierścionkach rozdającego autografy?!
- Kim ty do cholery jesteś?
Mina Happy' ego przypominała mniej więcej moją. Nie potrwało to długo, bo zostaliśmy zaatakowani przez jakieś panienki w których dłoniach pojawiały się znikąd ostre narzędzia. O dziwo, ta blondynka, która wcześniej na mnie wpadła, poszła w nasze ślady. Czy ona przed chwilą miała w oczach serduszka...? Zresztą, nieważne.
- Ależ zostawcie ich, moje piękności! - powiedział ten laluś. - Musieli żyć w świecie pozbawionym informacji o cudownym salamandrze. Wszyscy jesteście zaproszeni na imprezę na moim prywatnym jachcie.
Hę?! Co to kurka miało być? Facet nawet miał czelność dać mi swój autograf!
- Jak mogę się wam odwdzięczyć? - spytała dziewczyna.
- Jedzenie! - krzyknęliśmy jednocześnie z moim smokiem.
Jedliśmy, a ta blondynka ciągle coś mamrotała o magach i gildii do której chciałaby dołączyć.
- Przepraszam, pewnie w ogóle nic z tego nie rozumiecie, ale ten mężczyzna używał uroku. Uwolniliście mnie spod jego działania. W ogóle to jestem Lucy.
- Nattsssssu.
- Happpppy.
- Miło mi Was poznać.
- Jak możemy ci się odwdzięczyć...
Przypomniałem sobie o autografie tego "salamandra" i chciałem jej go dać, ale wkurzyła się krzycząc coś w stylu "a kto by to chciał?!" Przypomniała mi nagle o Erzie i zadrżałem. Jednak myśli wróciły do tych wszystkich panienek... może by to którejś sprzedać za kosmiczną cenę?
- A tak właściwie co Was sprowadza do Magnolii?
- Przyszliśmy zobaczyć Salamandra. Liczyłem ze to Igneel.
- Igneel?
- Smok. - powiedział kot.
- He?!! I naprawdę myśleliście, że coś tak wielkiego pojawi się w mieście?
Wymieniliśmy spojrzenia. O kurka...
Dokończyliśmy jedzenie, a ona wyszła w chwilę później zostawiając pieniądze na stole. Wyszliśmy z restauracji i zacząłem się zastanawiać jakby tu skopać dupę Gray' owi jak wrócimy. Przyjechaliśmy tu, słysząc coś o salamandrze, ale tu wcale nie było Igneela. Coś w tym dziwnym typku wzbudzało we mnie rządzę mordu. Rozejrzeliśmy się trochę po mieście, a mnie nie opuszczały jakieś złe przeczucia,
Niedługo później obydwoje wyszliśmy na port wpatrując się w statek tego lalusia. Doszła do nas rozmowa dziewcząt.
- Ach, ten mag z Fairy Tail jest niesamowity.
- Fairy Tail?!
Wymieniliśmy spojrzenia z Happym. Przecież nigdy nie widzieliśmy go w gildii! Co oznaczało, że Luigi i inne dziewczyny znalazły się w niebezpieczeństwie. I CO OZNACZAŁO, ŻE TEN DUPEK ZASŁUGIWAŁ NA POTRAKTOWANIE GO TASAKIEM! Happy podniósł mnie jęcząc, że znowu przytyłem i zrobiliśmy z buta wjeżdżam na statek. Była tam ta blondynka i kilka nieprzytomnych dziewcząt.
I odezwała się moja choroba lokomocyjna. Happy zabrał tą Lindsey(?) ze statku a ja obrywałem. Pieprzona choroba lokomocyjna!!!!!
Nagle jednak jakaś wielka fala uwalniając we mnie jeszcze większą chęć zwrócenia obiadu zmyła nas na brzeg. To mogłem walczyć. SZYKUJ SIĘ AŻ ZROBIĘ CI Z MORDY JESIEŃ ŚREDNIOWIECZA FRAJERZE!
- Jesteś magiem z Fairy Tail? - spytałem.
- A co ci do tego? - burknął.
- Niech no przyjrzę się twojej facjacie.
Kilku przydupasów się na mnie rzuciło. Powaleni jednym ciosem padli na ziemię bez życia. W chwilę później zaatakował mnie właśnie ten lamus. Boże, ten ogień jest źle przypieczony!
- I ty nazywasz się magiem ognia?
Dokończyłem żarcie i zaczęliśmy się nawalać. Co prawda było to trochę jednostronne, bo on nawet mnie nie dotknął. Miło, że mnie rozpoznali. W końcu trzeba było pokazać klatę hehe, to znaczy znak Fairy Tail... ale ten dupek...
rozjebał pół miasta i uderzył w zegar z kukułką... Aż zabił...
Rzuciliśmy się do ucieczki, ciągnąc Lucy za rękę.
- Dlaczego mnie za sobą ciagniecie?!
- Chciałaś dołączyć do naszej gildii!
*pół godziny później*
- Nigdy więcej nie jadę pociągiem... nigdy.
- Wiem, Natsu, wiem...
Chociaż Happy mnie rozumiał. Nie ważne, że był smokiem, to znaczy kotem ze skrzydłami, ale smokiem. Zapadłem w przepaść, umierałem...
- To tylko choroba lokomocyjna, Natsu! Możesz to przezwyciężyć!
- Z- zamkni-jj si-ę.
CZYTASZ
Fairy Tail Inna Historia
RandomHellou! Z tej strony @queenofdestroyers! Wraz z @humanistana1 wpadłyśmy na geenialny pomysł napisania wspólnego ff o naszym ulubionym anime :3