Usłyszałam jakiś hałas. Pewnie mój brat już się zjawił. Ujrzałam po chwili dwie blond czupryny. Dwie? Zaraz chwilka. Miał być tylko mój brat. Najwidoczniej wziął ze sobą jeszcze irlandczyka.
-Co wy tu robicie idioci?
-Myśleliśmy, że się ucieszysz- powiedział smutno Niall.
Przytuliłam ich, ale nie miałam już czasu z nimi porozmawiać. Musiałam udać się pracować.
Kończyliśmy właśnie pracować nad 5 sezonem. Wiadomo, że wtedy jest najwięcej roboty. W trakcie przerwy, która była bardzo krótka nawet nie podeszłam do blondynów. Zauważyłam, że ku mnie zbliżała się Lucy.
-Kim jest ten blondyn z kolczykiem w wardze? Jest taki seksowny- rozmarzyła się.
Wybuchłam śmiechem. Mojej przyjaciółce podoba się mój brat. Nie wierzę. Dziewczyna popatrzyła na mnie wściekłym wzrokiem. Wzruszyłam ramionami.-To Luke Hemmings. Mój kochany starszy braciszek- uśmiechnęłam się głupio.
-Naprawdę? Nie będzie ci przyszkadzało jeżeli będę z nim flirtować?
-Nie skądże. Przyda mu się dziewczyna. Może nie będzie się wtrącał w czyjeś związki.
Po skończonym nagrywaniu. Luke podszedł do mnie zawstydzony.
-Jak nazywa się ta twoja przyjaciółka?
-Lucy. O widzę, że ktoś w końcu się spodobał mojemu braciszkowi- dałam mu kuksańca w bok.
-Zamknij się...
Taki krótki. Długo się zastanawiałam się co napisać. Wyszło chyba beznadziejnie. Brakuje mi weny, a moja przeprowadzka, nadrobienie sprawdzianów, święta, kurs, urodziny, reszta sprawdzianów i innych rzeczy wcale mi w tym nie pomaga.
P.S. Zapraszam na moje nowe opowiadanie o Niall'u "Up All Night"
CZYTASZ
He wants to go back|C.H.
RandomDruga część "Kik|C.H." Madison żyła własnym życiem przez dwa lata, ale ktoś musiał znowu coś zawalić. Znów musiał się pojawić. Chciał wrócić, ale czy ona tego chciała?