Rozdział 3

140 19 4
                                    

Godzina 3:20
Drrrrrrrrrrrrrrrr
- halloo?.. Cooooo !! Zaraz będę.
Zabierając szybko z krzesła ciuchy wybiegła do łazienki, a po pięciu minutach wybiegła z klatki w której mieszkała.

Godzina 3 : 35
- Jak to uciekł ! Jak wy pilnujecie!
-Pani doktor Proszę się uspokoić.
- Jak uspokoić!  On miał za poważne rany by się uspokoić!
- Zadzwoń po policję.
- Pani tego nie zrobiła?
-Nie, prosił bym zadzwoniła jutro .. znaczy dzisiaj.
- Dobrze.
- Ja wracam jutro postaram się wpaść pomimo mojego dnia wolnego.
- Dobrze.
Blondynka wyszła ze szpitala i po dojściu do mieszkania położyła się z powrotem spać.

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
To taki krótki bo tylko 90 słów postępy rozdział pojawi się jutro jeszcze w tym tygodniu. Na górze wstawię obrazek nie związany z opowiadaniem (może tak troszeczkę ale ciii) bo tak pusto.
Następny będzie ciekawszy hahha o się będzie działo
No ale się rozgadałam kurna rozpisałam.
No dobra Strzałka.. ♥

ZabójcaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz