Prolog

5.9K 421 22
                                    

     Zawsze kończyło się tak samo. Mówią, że człowiek może przyzwyczaić się do wszystkiego. Nie. Nie może. Mimo, że za każdym razem było identycznie... to za każdym razem czułam się z tym źle. 

Skrzywiłam się wyciągając zakrwawiony nóż z ciała.

     Nie pamiętam jak znalazłam się na ulicy. Jako dziecko wyobrażałam sobie, że miałam kiedyś normalną rodzinę. Mamę, tatę, siostrę albo brata. A może byłam jedynaczką. Jakimś nieszczęśliwym trafem mieliśmy wypadek. Z tym bywało różnie. Czasem myślałam o samochodowym, innym razem o rozbiciu się samolotu, zatonięciu statku... I w tej historii zawsze jakimś cudem byłam tą, która przeżyła. O której wszyscy zapomnieli. Ale sobie przypomną. A wtedy zabiorą mnie do ciepłego domu, nakarmią, dadzą ciepłą wodę do mycia, nowe ubranie i położą spać. A potem szybko zapomnę o całym tym koszmarze.

     Już dawno przestałam się oszukiwać.




Moje nowe życieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz