Prolog

67 5 0
                                    

Jestem Zuzanna, dla znajomych Sue. Wysoka wysportowana szatynka, o ponoć ładnych niebieskich oczach.  Mam 16 lat, a więc pierwsza klasa liceum. Czas wielkich zmian, których wcale nie chcę, wyboru ścieżki życiowej, co do którego nie mam pewności. Mam wrażenie, że jedyną rzeczą która się nie zmienia w moim życiu, to zamiłowanie do tańca. Właśnie, taniec. Towarzyszył mi od małego, już jako pięciolatka robiłam, ku utrapieniu rodziców, gwiazdy i inne akrobacje, aż w pierwszej klasie podstawówki zostałam zapisana na zajęcia i tak zleciało 9 lat. Czemu taniec współczesny? Przypadkiem, bo takie zajęcia akurat były, ale pokochałam go całym swoim dziecięcym serduszkiem i kocham dalej. Zmiana grupy, z którą tańczyłam w niemal stałym składzie od jakichś 4 lat, jest bardzo bolesna. Byłyśmy (tak, same baby), jak rodzina. Konkursy, występy, wspólne wypady, ogromne zaufanie... A teraz nowi ludzie, nie wiadomo jak na mnie zareagują. W końcu jestem introwertykiem, ze specyficznym charakterem. Taka raczej szara myszka, dobrze się uczę, nie chodzę na imprezy. Otwieram się tylko przy dobrze znanych mi osobach i w tańcu. Staram się być miłą, uczynną i dobrą osobą, chyba nawet mi wychodzi. 


____________

Hejka moi drodzy (jeśli w ogóle ktoś to czyta) :) Jest to moja pierwsza twórczość, więc proszę o opinie i konstruktywną krytykę.

Trzymajcie się ciepło :*




TancerkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz