Spotkanie i przebieranki {cz. 1}

211 21 2
                                    

Podczas tego czasu wiele dziewczyn rozmawiało z niebiesko włosym chłopaczyną, lecz Kalvin rozmawiał dłużej tylko z jego kuzynką i Elvirą. Tlenione blondynki podchodziły gadały, on odmawiał, czasem go wyzywały i szły do kolejnego.
Całej reszcie czas minął jak zawsze, ale tym razem z świerzakiem. Mogli śmiać się z tego jak dziewczyny na niego krzyczały.
Wojtek zachowywał się ostatnio troche inaczej.

*piętek, piątunio, piąteczek, po szkole"
- To co? Wszyscy u mnie? I weźcie troche jedzenia. Może nie wystarczyć przy takich krwiopijcach - powiedział Draco.
- Ej!! - powiedzieli razem Elvira i Ash
- Spoko. Przyniose trochę żarełka - powiedział Wojtek.
- Spoko. A ty Kalvin?
- Kupie coś. - rozdzielał akurat Elvirę i Ashtona.
Wyszli ze szkoły i poszli w swoje strony.
- Draco, moge przyjść wcześniej? - Zapytał lekko zarumieniony, od zimna chłopak.
- Jasne. A co po? - odpowiedział chłopak.
- Nie pamiętam gdzie jest sklep .- zarumienił się bardziej, tym razem ze wstydu.
- W sumie. Trza zrobić zapasy
- Zaczekasz? Odłoże plecak, pójdziemy do ciebie, potem do sklepu i poznam twoją siostre. Ok?- zarządził wyższy
- Niech będzie.

*po dojściu do domu Dracona*

-Siostra jestem!
- Dobra! Odrabiam zadanie!
- Zostawiam plecak i ide na zakupy z Kalvinem!
- Okej!
Wyszedł z domu.
- A wasi rodzice? - zapytał Kalvin.
- Przyjeżdżają tylko parę razy w roku. Tylko na święta, sprawdźić czy żyjemy.- powiedział Dracon, odwracając wzrok. - A twoi? Dlaczego mieszkasz z ciotką?
-Moi rodzice zmarli. Jakiś tydzień przed tym jak tu się wprowadziłem.
-przepraszam. Nie chciałem
- To ja przepraszam.
I tak po kłutni kto kogo przeprasza, dotarli śmiejąc się.

*kolejny raz w domu Dracona* {to sie nudne robi}.
- Torby postaw w kuchni- powiedział draco
- Spoko. Rozpakuje - odpowiedział niebiesko oki.
Po rozpakowaniu udali się do salonu?
- Siostra chodź!!! Czekotubke masz!
- Idę!! - odppowiedziała dziewczynka biegnąc
- U was tak zawsze? - zapytał Kalvin
- Nie.. Tylko jak jej sie niechce do sklepu. - odpowiedział chłopak.
Do salonu weszła Rose w sukieneczce, zabrała bratu szybkim ruchem obiekt i usiadła na jego kolanach.
- No co? Usiadłeś na moim fotelu. - powiedziała i zaczęła jeść?
- Mamy gościa!
-Hej jestem Kalvin.
-A ja Rosie. Możesz mu powiedzić że jest niewygodny? - powiedziała słodka dziewczynka.
- Draco jesteś niewygodny. - Powiedział troche zmieszany.
- młoda złaź!
- Sam złaź! - No i zszedł siostrze z fotela.
*ding dong*
- jest dopiero 17 czego oni tutaj?! - Podszedł do drzwi i natychmiast wleciała Elvira.
- Hej jestem! Młoda! Przyniosłam coś!- Rozebrała się, wzięła swój plecak i popiegła do salonu.
- Hej Elvi! - Powiedziała Rose tuląc czarno włosą.
- Siemka. Ty już tu?- Zapytała chłopaka z niebieskimi włosami.
- Ta musiałem podejść do sklepu i od razu wpadłem tu. I mógłbym zapytać ciebie o to samo - powiedział Kalvin.
-Zawsze jestem wcześniej. Bawie się z moją Rosie. - odpowiedziała na pytanie chłopaka.
- Elvi chodź!!! - I poszły schodami na górę.
Gdy były dość daleko od salonu niebiesko oki zagadał do drugiego chłopaka.
- Opowiesz mi o niej?
- A co zakochałeś się?
-Niee!!! Po prostu chce wiedzieć!
- Ok. Ona jest... Szaloną, mroczną, złą, dziewczyną {wściekła by sie}. Kocha cos playować {czyli przebierać się za postacie ps. Załącznik}. Uwielbia moją siostre. Znakomicie gra na gitarze.
- Ok. Rozumiem. A teraz chłopaki.
- Ash jest bi, ma chłopaka, kocha żelki {inspirowany kimś}. Wojtek jest hetero, chyba niema dziewczyny, jest prawiczkiem, ostatnio dziwnie zachowuje się przy Elvi.
- To wszystko?
-oczywiście- siedzieli tak chwilę w ciszy, gdy rozległ się dzwięk dzwonka.
- Sprawdze. -powiedział brązowo oki {czyli Draco}.
Pochwili wrócił z dwoma chłopakami i trzema torbami.
- Co tak szybko? - Zapytał Kalvin.
- Hej. Ciebie też miło widzieć. Dojechaliśmy tu jednym autobusem. Troche za szybko. Jak zgaduje. - Odpowiedział Wojtuś z cwanym uśmieszkiem.
-Wszyscy są dziś wcześniej. Może herbaty? - Odpowiedział i zapytał Drac.
- A masz ciastka? - Zapytał Ashton
- Mam żelki. Na razie jedną paczkę. - Odpowiedział gospodarz {żelków kupili z 8 paczek}.
- To daj oranżade.
*około 3 godziny póżniej i tak wiem, ale nie chce mi sie pisać tych trzech godzin*
- Dziewczyny chodźcie!!! - Zawołał ciemno włosy.
-Idziemy! - Odparła idąc po schodach Elvira.
Po chwili zeszły na dół.
- To co gramy? - ponaglił czerwono włosy.
I zaczęli grać w butelkę. {Bez rozbierania i całowania}.
- Niech zacznie osoba na którą trafi- powiedział blondyn. Po czym padło na Rose.
- Oki. Zakręce. - Jeden ruch ręki i wypadło na Ash'a- Pytanie czy wyzwanie?
- Dajesz trudne pytania i złe zadania. Ale nie lubie testów i biore wyzwanie.- Odpowiedział lekko zlękniony chłopak.
-Nakarm mojego shinigami ręką. {Jeden z jej szczurów. Tak wiem jestem kreatywna}- powiedziała niewinne dziewczynka, na co on tylko głośno przełkną śline. Dziewczynka pobiegła i pochwili wróciła z jednym szczurem na ramieniu, a drugim w klatce i jedzeniem w torebce.
- No dalej. Bierz jedzonko.
*po próbie nakarmienia i głośnych piskach chłopaka.*
- Teraz ja kręce.- Wypadło na Wojtka. - pytanie czy wyzwanie?
- Biore pytanie. I nie nie pękam.
-Masz kogoś? Co najmniej 2 zdania.
- Niemam nikogo. Choć bym chciał, ale ta osoba o tym niewie i chyba mnie nie chce. - Powiedział z lekkim smutkiem blondyn. - Kręce... Iii Elvi!!
-Nieeee! -Krzyknęła z lekka zrozpaczona czarno włosa. - Biorę zadanie.
-Przebierz się na kota i udawaj tak do północy.- Zatarł ręce chłopak.
- Zaraz wróce. A potem zemsta. - Zniknęła i po dłuższej chwili wróciła. -Meow jak wyglądam. Meow =°•°=. Będzie zemsta. - Powiedziała. {Sweet koteczek. Załącznik}

℅℅℅℅℅℅℅℅℅℅℅℅℅℅℅℅℅%%%%%%%‰%%
Jak sie podobał rozdział?
Jestem wredna i rozdziele to na dwie części. Buehehehe.
Mam wątpliwości kto z kim ma być. Hehe {udawany śmiech}
I będe czekać na pytania do Q&A. Przed pierwszym pytaniem niedaje rozdziały
%%%%%‰%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%

Serce, Nie Sługa |yaoi|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz