Rozdział 20

15.5K 745 70
                                    

Nie mogłam uwierzyć w to co słyszę. Zatrzymałam się w miejscu i nawet nie potrafiłam się odwrócić, by spojrzeć na chłopaka, który prawdopodobnie patrzył na mnie.

Ja też cię kocham! Jego słowa dudniły mi w uszach. Nie spodziewałam się czegoś takiego. Nie spodziewałam się, że Ethan może mi coś takiego powiedzieć.

W końcu zebrałam się na odwagę i odwróciłam w stronę chłopaka, który przez cały czas na mnie patrzył, prosto w moje oczy. Nie mogłam myśleć spokojnie ani na niego patrzeć, więc opuściłam głowę tak, że patrzyłam na jego buty.
Carter zrobił dwa kroki w moją stronę i mogłam wyczuć, że staliśmy bardzo blisko siebie, a ja mimo wszystko nie mogłam podnieść głowy. Czułam, że łzy znów napływają mi do oczu. Chyba stałam się dużą beksą.

- Kocham cię, ale nie możemy być razem. - Te słowa mnie zszokowały. Kocha mnie, ale nie możemy być razem? Niby dlaczego?

- O czym ty mówisz? - podniosłam głowę i spojrzałam mu prosto w oczy. Wyglądał na poważnego, a mi się wydawało, że on się po prostu mną bawi.

- Chloe, posłuchaj mnie uważnie...

- Nie, to ty mnie posłuchaj, Ethan! Kochasz mnie, ale nie możemy być razem?! Czy to ma w ogóle sens? Jeśli zamierzasz się ze mnie naśmiewać po tym jak powiedziałam ci co do ciebie czuję, to po prostu sobie odpuść, okej? Nie chcę słuchać takich głupot. Albo kochasz albo nie. Albo wiesz co? Po prostu daj sobie spokój. Ja to jakoś przeżyję, bo już raz zostałam skrzywdzona, ale nie pozwolę, żeby ktoś taki jak ty się mną bawił, ty kretyński dupku! - miałam ochotę uderzyć go w twarz, ale powstrzymałam się, bo zauważyłam, że w naszą stronę zmierzają Kate i Minho.

- Proszę cię, przestań. - Powiedział kładąc mi rękę na ramieniu, jednak od razu ją strąciłam.

- Ja mam przestać? To ty się bawisz ze mną w jakieś gierki, a wcale nie mam na to ochoty! Jeśli nie wiesz co do mnie czujesz albo jeśli nie czujesz nic to po prostu się nie odzywaj! Po co mieszasz mi głowie skoro mogę spokojnie o tobie zapomnieć? Od tej pory kontaktuj się ze mną tylko wtedy, gdy będzie to konieczne. Nie chcę mieć z tobą nic wspólnego i nie przejmuj się moimi uczuciami, bo postaram się szybko zapomnieć. Mimo, że może być to trudne... - ostatnie zdanie wypowiedziałam bardziej do siebie niż do niego.

- Co się dzieje? - zapytała Kate, gdy razem z Minho znaleźli się przy nas.

- Nic, Ethan zapytał o coś związanego z festiwalem, ale już mu wyjaśniłam. Chodźmy. - Podeszłam bliżej przyjaciół, po czym bez jakichkolwiek słów wszyscy razem odeszliśmy zostawiając Ethana samego.
- Nie wierzę, że zapytał o festiwal i dlatego płakałaś. - Powiedziała Sara kiedy wyszłam z łazienki świeżo po prysznicu.
- Ja też nie wierzę. Co powiedział? - zapytał Minho gasząc papierosa, którego nie wiem skąd wziął.
- Powiedział, że mnie kocha, ale nie możemy być razem. - Odpowiedziałam rozczesując włosy szczotką.
- Ha! Serio?! I co mu powiedziałaś? - zareagowała Sara.
- Powiedziałam, żeby się mną nie bawił i żeby się nie martwił moimi uczuciami, bo zamierzam o nim zapomnieć. Kompletnie.
- Jak chcesz o nim zapomnieć skoro widujecie się praktycznie codziennie? Podczas posiłków, podczas lekcji, przerw, przygotowań do festiwalu, nawet podczas rozmowy z przyjaciółmi. Jesteście zawsze w tym samym miejscu, a ciągłe wpadnie na niego nie pomoże ci o nim zapomnieć. - Powiedziała Kate, a ja wiedziałam, że ma rację a mimo to nie chciałam tego przyznać. Sama dobrze wiedziałam, że nie mam nawet 1% - owej szansy w zapomnieniu Ethana i tego co do niego czuję, ale wiara w to, że mi się uda może doprowadzić do tego, że może naprawdę mi się uda.
Jakiś czas później podczas obiadu myślałam, że Ethan jak zawsze przysiądzie się do naszego stolika. Jednak tak się nie stało. Tym razem zajął miejsce obok swojego drugiego przyjaciela - Jacka. Nie przeszkadzało mi to. Nawet lepiej wyszło, bo im mniej czasu będę spędzać patrząc na niego tym większe będę miała szanse w odkochaniu się.

YOU TOOK MY HEART AWAY ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz