Ranek przyszedł w teczoledzie razem ze stadem drących się gruchaczy. (Stare meme wybaczcie) . Anka wstała z łóżka w którym wszyscy jej znajomi spali w najlepsze. Poszła napić się mleka.
Po chwili zauważyła, że nigdzie nie może znaleźć jej wiernego kompana Michaua. Normalnie mało by się tym przejęła, ale okazało się, że Michau zajebał jej ulubioną bluzę. Strasznie ją ten fakt zdenerwował, że nawet nie odstawiła mleka do lodówki , po czym wbiła do pokoju i wydarła się.
-Dobra ludzie, idziemy na polowanie!
-Jakie lanie?!-zapytała głucha Wafel po czym zaczęła wygrzebywać się z łóżka.
I tak każdy po kolei, oprócz Bena, który najwyraźniej nic sobie nie robił z faktu wkurwionej szony.
-Ben!!!11! K***å wstawaj!
-Lubię jak się złościsz mrmr tygrysku.
Tutaj pałka Anki się przegła.
Nie minęła nawet sekunda, i już był cały w zimnym mleku.
-Zwariowałaś?1 próbował wyzdrzemnąć mleko z włosów.
-nie martw się podobno świetnie działa na cerę.-skomentowała niewzruszona od niedawna nawrócona yaoistka.
-Teraz wyglądam jakbym komuś obciągał czy coś!
-A normalnie tego nie robisz? - wtrąciła się się Adu.
Po chwili byli już na zewnątrz.
Tak się złożyło, że tuż obok hotelu znajdowała się Biedra. Teraz pomyślcie co się stało następnie.
-OMFG ŚFIESZAKIIII!- wydarła się Waffle.
I już jej nie było. Wbiegła do środka przedzierając się przez zbiorowisko żuli, sebixów i Grażyn.
-Myślisz, że powinniśmy za nią iść?- odezwała się Adu do Anixa.
-Niee, poradzi sobie jest dużą dziewczynką, ma już okres i wgl.
-Wait, WAT? Czemu musiałaś mi to powiedzieć?- Adu wyraziła obrzydzenie.
-No przeprasza, że biologiczne aspekty bycia kobietą są dla Ciebie TAAAAAK ohydne, powinnam się za to zabić, bo to totalnie moja wina.
-|WRACAJĄC DO WAFLA|-
Co prawda nie miała pieniędzy, ale za to miała świetny plan. Plan którym sam Rajto by się nie powstydził. Plan który jest tak oryginalny i dopracowany, że przechytrzy wszystkie Grażki.
-Pan da tego świerzaka, mam chorą córkę.
-Co? Pani nie ma córki, założę się, że pani nawet jeszcze nie może mieć córki!- wydarła się jakaś baba z kolejki.
-Wypraszam to sobie!!11 Już mam okres, od jakichś 6ciu miesięcy!!!- oburzona patka zrespondowała do niemiłego komentarza.
Zapadłą niezręczna cisza. Pan sprzedawca z tak pomarańczową skórą, że moża by go pomylić z pomarańczą, nie spuszczając dzieffczynki z oczu wcisnął przycisk z napisem „ŚWIERZAKOWI NACIĄGACZE'
-NIE noeeeee proszę pana, ja niEEEE AAAAAAAAAAaa- Przez sufit wbił właśnie cały uzbrojony oddział koni królewskich.
-POpeŁNIŁA PANI ZBRODNIĘ NARODOWĄ. TO był zamach na dobro nas wszystkich... Na dobro świerzków... Pomyśl o tych wszystkich biednych chorych dziewczynkach, które nie mają swoich ukochanych gangsterów przez takich jak wy.- widać było, że koński ryj zaczyna się rozklejać.
CZYTASZ
Kraina Tęczolęd- Parody Of Everything [tymczasowo zawieszone]
HumorAnka- jeffozjebka Waffel- słodyczomaniaczka Ada- ruda bronies oraz ich znajomi. 3 dziewczyny trafiają do dziwnej krainy zwanej tęczolędem i przeżywają tam zjebane przygody.... ________________ błagam, nie traktujcie tego tak na poważnie D: projekt z...