- Hermiono ja jestem Twoją matką.- powiedziała płacząc kobieta i przytuliła się do mnie.
- Proszę, czy ja dobrze usłyszałam Ty jesteś moją matką? Ja nigdy nie miałam matki.- oznajmiłam.
- Hermiono jak się cieszę że mogęł Cię zobaczyć. Moją córeczkę.- mówiła i płakała kobieta.
- Jak... ty jesteś... moją mamą?- zapytałam.
- Hermiono poczekaj wszystko Ci opowiem.- odpowiedziała kobieta.
- A tak wogóle jak masz na imię? I jak mnie znalazłaś? I skąd wiedziałaś że to ja jestem Twoją córką? Czekaj twój mąż to mój ojciec? Ja już nic nie rozumiem. Opowiedz mi całą historię.- powiedziałam.
- Córeczka spokojnie wszystko Ci opowiem. Mam na imię Eliza. Tak jestem żoną Toma Riddle. Znalazłam ciebię tu, bo wiedziałam że to Ty jesteś moją córką i jak widać się nie myliłam.- mówiła Eliza. - Dwadzieścia lat temu wyszłam za mąż za twojego ojca. Później się Ty urodziłaś. Byłaś taka mała i słodka. Gdy Ty się urodziłaś to Tom zaczynał być coraz bardziej zły. Zacząłem nie być sobą. Wkońcu któregoś dnia wkurzyły się na mnie i mnie prawie zabił. Gdy byłam nie przypomna zawiózł mnie bardzo daleko do jakiegoś miasta. Nie chciał mnie więcej widzieć, ponieważ twierdził że to ja jestem zła. I domyślam się, że Ciebię chciał wychować na złą i niedobrą dziewczynę ale jak widać jesteś przeciwieństwem jego. I gdy mnie wywiózł miałaś wtedy niecałe cztery tygodnie. Gdy chciałam uciec z tego miasta w którym byłam to nie mogłam, ponieważ nie wiedziałam jak wrócić do domu, ale przez kilka ostatnich lat czułam się tak jakby ktoś mówił mi gdzie ty jesteś. I właśnie w ten sposób znalazłam Cię. Tak się cieszę że mogę z Tobą być.
- Mamo to naprawdę Ty. Ty jesteś przeciwieństwem mojego ojca. Ty jesteś wspaniała, i cudowna. Mój ojciec jest okropny, niedobry nawet nie wierz jak się zachowuje. I ty powinnaś ze mną pójść do niego. Nigdy mi o Tobie nic nie mówił.- oznajmiłam.
- Nie nie mogę do niego iść.- odpowiedział kobieta.
- Mamo musisz iść do niego. Proszę zrób to dla mnie.- powiedziałam i wzięłam ją do mojego domu.
Gdy byliśmy już na miejscu to od razu weszliśmy do pomieszczenia w którym znajduje się Voldemort.
- Hermiono dlaczeg... Eliza?- powiedział Voldemort kiedy ujrzał mnie i moją matkę.
- Tom zmieniłeś się przez te kilkanaście lat.- oznajmiłam Eliza.
- Hermiono skąd ona tu się wzięła?- powiedział wkurzony Voldemort.
- Dlaczego? Dlaczego mi nic o niej nie opowiedziałeś? O mojej MAMIE. jesteś okropny. Od dziś Eliza będzie z nami mieszkała, więc niech ktoś przygotuję jej pokój.-Powiedziałam i wyszłam z pomieszczenia z Elizą.
- Ty tu zostań, a ja muszę iść do Hogwartu, bo robi się ciemno.- powiedziałam.
Po kilku minutach byłam już w Hogwarcie. Gdy wróciłam to odrazu połołżyłam się spać.
--------------------------------------
Dzięki za gwiazdki.
Proszę napiszcie w komentarzach czy się Wam podobało.
Sorka za jakiekolwiek błędy.
Pozdrawiam.