-Nie odpisujesz! Nie odzywasz się! Co jest?!
-Przepraszam... -Ivy schyliła głowę, uciekając od spojrzenia Jane- Mogę wejść?
-Musisz mi to wszystko wyjaśnić.
Przyjaciółki weszły do pokoju. Promienie słońca padały na podłogę. Chwilę ciszy przerwała Ivy. Nienawidziła takiej ciszy. Zawsze niosła za sobą lawę niepotrzebnych słów.
-Nie gniewaj się..-Ivy nie widziała się z Jane od dwóch tygodni. To było trochę dziwne, ponieważ zazwyczaj siedziały u siebie codziennie.
-Nie gniewam. Zastanawiam się tylko, co się takiego stało?
-Musiałam sobie coś poukładać.
-Ivy, co takiego?
-Obwiniałam się o to, że ona z nim zerwała przeze mnie.
-Ivy! Ty naprawdę mnie rozśmieszasz. Polly szukała nowego chłopaka od tygodni. Nie obwiniaj się. Patrz, mam ich zdjęcia - Jane wyjmuje laptop i wyszykuje fotografie.-Mój brat jest od niego o wiele ładniejszy. A, właśnie. U Darek'a jest impreza. Mamy zaproszenie. Powiedz, że idziesz?
A Ivy myślała... "Ma nowego. Blaze jest na pewno zły. Tak bardzo chciałabym się dowiedzieć, co on czuję. Może i jest wredny, ale ja też cierpiałam kiedy zerwał ze mną mój były. Świetnie byłoby, gdyby księżniczka go zrozumiała. Jezu, dziewczyno przestań tak myśleć. On i tak.. "
-Halo, odpowiesz mi czy znowu zawias złapałaś.
-Yyy, przepraszam. Tak, pewnie.
-To już za 2 godziny. Ja idę się wykąpać. A ty przygotuj kosmetyki.
