4.

189 7 2
                                    

Emilly
Biegłam, nie patrząc w tył. Czułam, że mi się uda, że w końcu będę mogła normalnie żyć. Nagle stanęłam i zadałam sobie trafne pytanie: Dokąd właściwie pójdę? W końcu Luke nie jest aż taki zły, napewno jest lepszy niż moja "rodzina". Postanowiłam zawrócić. Gdy przekroczyłam próg domu pojawił się pewien problem; zamknięcie drzwi. Zawsze potrafiłam otwierać drzwi, ale nigdy nie miałam okazji nawet spróbować je zamknąć. Po długiej naradzie ze samą sobą zdecydowałam zostawić drzwi otwarte. Usiadłam na kanapie i włączyłam telewizor.
***
Czekałam,
Czekałam,
Czekałam.
Za jego reakcją, chciałam ją zobaczyć. W końcu się pojawił; wkurwiony jak nigdy. Najpierw patrzył w drzwi i nie mógł się nadziwić, że są otwarte, a później podszedł do mnie i złapał mnie za szyje.
-.Co ty kurwa odpierdalasz?- zacisnął ręce- Zamknąłem te drzwi, ja wiem...
-I co teraz? Zabijesz mnie?-wydusiłam z siebie- Ja już dawno nie żyje, ja tylko oddycham...
Przestał mnie dusić i... I przytulił? Nie mogłam w to uwierzyć, próbowałam wyrwać się z jego uścisku, ale był zbyt silny
-Dlaczego tak mówisz?
- Nie potrafię kłamać, no i nie potrafię okłamywać samą siebie.-przyznałam
Puścił mnie i spojrzał w moje oczy:
-Wiesz jesteś dla mnie zagadką, czuję się przy tobie jak Sherlock Holmes.- uśmiechnął się pokazując szereg swoich białych zębów

Zabiję cię, suko I ZAWIESZONA!!!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz