Wstawaj Ashley,to już koniec wakacji. -Powiedziała moja siostra
Tak szybko to minęło... - odpowiedziałam ledwo żywa,chociaż wsumie cieszyłam się,że zobaczę moją klasę w 2 gimnazjum...może trochę spoważnieli...
Szybko się ubrałam,uczesałam,by zobaczyli mnie z jak najlepszej strony po wakacjach,wyszłam z domu pełna radości,nowy rok nowe przygody.Jednak mój optymizm szybko zmienił się w zdziwienie,szok?
Na końcu korytarza,dwie Nowe dziewczyny,a wokół nich wszyscy chłopcy
Oczywiście że byłam zła.Były 3 powody - Jedna z nich była bardzo ładna.Po drugie lubiłam być w centrum zainteresowania,a jak do szkoły przyszły dwie nowe,to wiadomo było zachwycanie się nimi.A po trzecie nie lubię zmian,nie lubię gdy ktoś nagle przychodzi i wszystko się zmienia.
-------
Jednak kiedy moja długo wyczekiwana przyjaciółka przyszła,byłam wniebowzięta.
Mimo,że nasza przyjaźń trwała krótko,czułam,że znam ją całe życie.
Rzuciłam jej się na szyję,zaczelysmy się wygłupiać bo nie widzialysmy się całe wakacje.
Pierwsze dni nie rozmawiałyśmy z tymi 'nowymi',które w rzeczywistości miały na imię- Kate,była blondynką,z niebieskimi oczami,dość wysoką i nie chudą ani nie grubą.
Natomiast druga miała na imię Alice miała prawie czarne włosy,ciemne oczy,również była dość wysoka,ale chuda.
Jakoś nie przypadły nam do gustu,my byłyśmy mało znane,nie bardzo lubiane,ja w szczególności....