Było miłe,letnie popołudnie. Bawiłam się z siostrą na podwórku ,a kąkretniej w ogrodzie mojej babci Heli.
Przyjechałam do babci ,ponieważ zostaliśmy zaproszeni na grila. Miała się spotkać na miejscu cała rodzina.
Gdy przejechaliśmy była już moja kuzynka Magda z ciocią Anią,ale ku mojemu zdziwieniu nie było z nimi wujka Darka. Następnie przyjechał wujek Damian i ciocia Kamilka. Gdy już rozpaliliśmy grila przyjechał dawno oczekiwany wujek (Darek),ale nie był sam. Przyjechał z nim mały, czarny jamnik.
Miał duże,wybałuszone oczy i wielkie uszy. Szczególnie zwracoło uwagę jego ciało ,które było długie i smukłe jak paróweczka.
Gdy tylko wszedł za furtkę pobieglismy do niego żeby go przywitać. Na początku był rozkojażony i płochliwy , ale z czasem nabrał pewności siebie.Mam nadzieję że się spodobało.
Następne rozdziału będą się pojawiały się co tydzień. Dalsza historia psa będzie bardziej ekscytująca. Zapraszam do dalszego czytania historii Pitula.
CZYTASZ
Mój przyjaciel jamnik
Short StoryTa Książka będzie oparta na faktach. Będzie o czarnym jamniki o imieniu Pitul.