Zastanawiałaś się kiedyś co by to było gdyby nikt Cię nie lubił? Ale tak całkiem nikt. Aż tak nikt że osoba którą masz za przyjaciółkę wstydzi się z tobą pokazywać. A to wszystko dlatego że dobrze się uczysz, a twoja mama nie zarabia za dużo więc jesteś „biedna". Cóż ja tak mam. W sumie przyzwyczaiłam się. Od pierwszego dnia szkoły wiedziałam, ze się tu nie odnajdę. To szkoła dla bogatych dzieciaków. Jestem tu tylko dlatego że mam świetne oceny i dostałam stypendium. Zrobili dla mnie wyjątek. Ale może zacznę od początku nazywam się Emily, Emily Horan. Mam szesnaście lat. Mieszkam tylko z mamą. Mój tata jest świetnym piosenkarzem, ale kiedy byłam mała postanowił się ode mnie odciąć. Na początku przelewał mamie alimenty, ale potem mu się znudziło. Moja mama chciała wytoczyć sprawę do sądu, ale Niall (mój tata) miał zbyt dobrych prawników i przegrałaby sprawę i do tego musiałby zapłacić. Tak więc mieszkamy tylko we dwie. Nie przeszkadza mi to. Mamy naprawdę dobry kontakt. Zawsze po wypłacie idziemy razem na lody lub do restauracji. Niby nic, ale dla mnie znaczy naprawdę dużo. Kiedyś byłam na nią zła, ze zarabia tak mało i przez to jestem poniżana w szkole, ale potem zrozumiałam, ze to nie pieniądze są w życiu najważniejsze. Co do miłości to jestem zakochana. W najgorszej możliwej osobie. W Leo. Leo to najfajniejszy chłopak w szkole ma kupę kasy, pięknie rapuje robi co chce. To nie osoba na moim poziomie. To w sumie on głównie on mnie poniża. A ja jestem w nim zakochana, chujowa sytuacja co? Dobra dość tego gadania zaraz spóźnię się do szkoły, a pierwsza matma!

Witajcie w nowym ff mam nadzieję że wam się spodoba.

Kocham was <3

Between us I Bars and MelodyWhere stories live. Discover now