IV

12 0 0
                                    

Po zawodach do Igi podszedł pewien mężczyzna.
-Dzień dobry nazywam się Marco Peer, prowadzę inwidualne zajęcia tańca.Na zawodach zauważyłem, że posiadasz ogromny talent. Mogłabyś go pokazać całemu światu, zapisując się do mnie na zajęcia dostaniesz tą możliwość. Zadzwoń do mnie jeżeli się zdecydujesz- Mężczyzna dał dziewczynie wizytówkę, poczym odszedł.
Iga od razu spojrzał na panią Celine jakby potrzebowała jej zgody.
-Matko Iga wiesz kto to był? To był instruktor tańca znany na całym świecie, większość ludzi których kształcił są bardzo sławne.To twoja wielka szansa.
Iga nie wierzyła własnym uszą.Była pewna siebie i uważała, że pięknie tańczy ale, że aż tak.
-Musisz się zgodzić! - Dodała po chwili instruktorka
Iga już na drugi dzień zadzwoniła do Marco. Mężczyzna przyjechał po nią następnego dnia pod dom. I pojechali do jego studia tanecznego. Było bardzo duże, na ścianach były wielkie lustra. Gdy dojechali na miejsce poprosił ją aby pokazała jakiś swój taniec. A wiec Iga to zrobiła. Przez ten czas jak Iga pokazywała co potrafi, Marco miał zrzędłą minę. Gdy skończyła podszedł do niej. Iga była ubrana w swoje szerokie kolorowe ubrania. Marco'wi to się nie spodobało. Nogawki od spodni zaczął podciągać w górę, następnie podwinął jej bluzkę.
-Odsłoń trochę ciałka malutka, taką lepiej cię będzie się oglądało. Masz śliczne kształty........

Otwórz OczyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz