- Co ma znaczyć to "Już nie długo"?! - Podniesionym głosem mówił Troye.
- Uspokój się. Już nie długo da nam spokój - mocno go przytuliłem. W tej chwili to raczej nie ma technicznej mocy jak uścisk matki (której nawet nie pamiętamy) gdy przyśni się zły sen. Lecz Troye uspokoił się i zasnął.
Dobrze, że chociaż on. Ja chyba nie zasne.
Na to znów słyszę głos w mojej głowie
- "Chodź za mną" - na początku się opierałem, ponieważ nie chciałem zostawić brata.- "Spokojnie to jeszcze nie wasz czas. Nie bój się. Wrócisz. No już! Nie daj się prosić."
Głos mówił bardzo powoli i dokładnie. Rzekł bym nawet, że seksownie.
Czy ja oszalałem?
Ruszyłem za nim.
- "Jeszcze kawałek" - stanąłem na dachu
- "To tutaj jutro będzie po wszystkim. Czuj się wyjątkowo, wiesz jak skończysz, albo nie, czekaj. Jutro i tak nie będziesz o niczym pamiętał. A teraz idź do brata i mocno go przytul ten ostatni raz."
Tak też zrobiłem. Poszedłem do pokoju gdzie spał Troye i położyłem się obok niego.
- Nie bój się jestem przy Tobie - szepnąłem mocno go do siebie tuląc. W tej pozycji również zasnąłem.
CZYTASZ
Braterska Miłość || Tronnor (Zakończone)
Teen Fiction- "Zabiłem ich, ich braterską miłością. Ja zawsze wygrywam. Czas znaleźć kolejne ofiary."