Zadzwoniłam do drzwi domu Papyrusa i Sansa. Nie musiałam długo czekać aby drzwi otworzył mi Papyrus.
- CZŁOWIEKU CO TY TU ROBISZ ??? - powiedział swoim doniosłym głosem.
-Przyszłam do Sansa, jest w domu?
-SANS!!! JESTEŚ W DOMU?!?!? - krzyknął Papyrus.
-Nie ma mnie - powiedział Sans.
- ALE FRISK PRZYSZŁA !!!
W mgnieniu oka Sans stał już w drzwiach. Co dziwne nie miał na sobie tak jak zwykle różowych kapci a niebieskie króliczki-kapcie.
-Cóż to za zmiana? - Powiedziałam chichocząc.
-Nie uwierzysz. Spałem sobie jak zwykle na moim stanowisku pracy słodkim suchym snem, gdy się obudziłem nowe kapcie leżały na blacie.
Dobrze wiedziałam kto dał kapcie Sansowi. Kupiłam je w Temmie Village bo były na przecenie... Chwila...Tam jest wszystko zawsze na przecenie! W każdym razie dałam je Papyrusowi i poprosiłam go aby położył je na stanowisku Sansa.
-Kto by się spodziewał - powiedziałam z uśmiechem.
-Apropo idziemy do Grillbiego?
-Z tobą zawsze i wszędzie.
Jak zwykle poszliśmy z Sansem w nie tą stronę co potrzeba. Ale to jest Sans, jego nie ogarniesz.
_________________________
Przepraszam, że taki krótki rozdział :< Mam nadzieję, że nie wyszedł aż tak okropnie jak mi się wydaje. W dalekiej przyszłości możecie oczekiwać dłuższych xD W każdym razie następny rozdział dodam w piątek 😊

YOU ARE READING
Undertale || Sans x Frisk PL
FanfictionNaszło mnie na napisanie jakiegoś Shipu Fisk x Sans. To chyba mój ulubiony w całym Undertale :3 Nie liczcie na fajerwerki, nie jestem ful profeszional pisarka xD