To niesamowite jak jedna osoba może zmienić Twoje życie.

Rozdział #4

Spotkanie przebiegło pomyślnie. Bill był oczarowany Betsy, a Betsy Billem. To samo uczucie wystąpiło między Mariką a Tomem. Po wspólnym spędzeniu czasu, Tom i Bill postanowili zaprosić siostry do swojego domu.
- A nie jest trochę za późno? Musimy się wyspać, Wy pewnie też. - Spytała Rika.
- Możecie przenocować u nas, a jutro zostać do wieczora, lub dłużej, jeśli chcecie. - Odpowiedział Bill.
- No nie wiem. Nie chcemy Wam robić kłopotu.
- To żaden kłopot. Zapewne się nudzicie same. W czwórkę będzie raźniej. - Uśmiechnął się Bill.
- Coś proponujesz? - Tom poruszył brwiami, po czym wybuchnął śmiechem.
- Nie! - Bill szturchnął starszego brata łokciem.

W końcu siostry dały się namówić na odwiedziny braci Kaulitz. Po wspólnej kolacji Bill i Elizabeth poszli do jednego pokoju, a Tom z Riką do drugiego.

*****
Elizabeth przeglądała coś na telefonie.
- Co robisz? - Bill usiadł na łóżku obok niej.
- Nic. - Betsy zdjęła słuchawki z uszu. - Przepraszam Cię, że nic nie mówię, ale po prostu nie wiem, co.
- Spokojnie.. - Odparł Bill. - Wiesz... cieszę się, że Cię poznałem. Jesteś bardzo miłą osobą.
- A ja nadal nie mogę uwierzyć, że siedzę przy Tobie...
Nagle Billowi wypadło coś z kieszeni.
- A co to? - Dziewczyna wzięła w ręce kartkę, na której znajdował się tekst piosenki który napisał poprzedniego dnia.
- Aa.. To nowa piosenka. Napisałem ją z myślą o..
- O..? - Spytała Betsy odkładając na bok tekst.
- O... o Tobie. - Bill uśmiechnął się niepewnie.
Betsy nie wiedziała, co zrobić. Była zdezorientowana, po głowie chodziło jej tysiąc myśli.
- Wiem, to głupie,  bo bardzo krótko się znamy, ale... - Ciągnął Bill. - Może to i staroświeckie... lecz wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia. - Kaulitz lekko zsunął swoją dłoń na dłoń Betsy.
Elizabeth spojrzała głęboko w oczy Billa, uśmiechnęła się szeroko i objęła go... A on objął ją w talii.. Zupełnie jak na pierwszym spotkaniu, jednak tym razem Bill bardzo chętnie przytulił dziewczynę.

Na drugi dzień Betsy gdy wstała, poszła zobaczyć, czy jej siostra i Tom są już na nogach. Ku jej mocnemu zdziwieniu zastała ich w jednym łóżku. Nago.
- Co to kurwa jest?! - Betsy chwyciła się za głowę. - Marika! Chodź tu!
- Nie widzisz, że nie mam ubrań?
- A przy nim jakoś miałaś odwagę paradować z gołym tyłkiem?!
- Czekaj tu, misiu. - Marika szybko założyła leżącą obok koszulę.
- Misiu? Marika, co ty odpierdalasz?
- O co Ci chodzi? - Wzruszyła ramionami Rika.
- O to, że zachowujesz się jak ostatnia dziwka! - Betsy tupnęła nogą.
- Cicho... Posłuchaj mnie...
- Ja nie mam zamiaru Cię słuchać! Zdajesz sobie sprawę, co ty zrobiłaś?! Straciłaś dziewictwo ze swoim IDOLEM . I to w dodatku po kilku godzinach znajomości! Jesteś Ty normalna?! - Elizabeth wpadła w szał. Do pokoju wszedł Bill. - Co się tu dzieje?
- Zapytaj brata! - Odpowiedziała wściekła Betsy.
- Tom...