#4

54 10 1
                                    

Obudziłem się o 7, jak co dzień rano. Poranna toaleta zajęła mi 15 minut, bo w końcu był to dla mnie ważny dzień. Wyciągnąłem z szafy swoje ulubione czarne rurki i szarą koszulkę. Na dworze było ciepło więc nie zakładałem bluzy, aby później nie nosić jej ze sobą cały dzień. Zabrałem z kuchni kanapki, które mama uszykowała mi przed wyjściem do pracy. Zawsze wychodzi wcześniej niż ja, więc nie muszę czekać na śniadanie. To ono na mnie czeka. Spakowałem jedzenie do torby i opuściłem dom, uprzednio go zamykając.

 Była 7;45, więc do rozpoczęcia pierwszej lekcji zostało mi jeszcze 15 minut. Wszedłem do szkoły i od razu zobaczyłem opierającą się o szafkę Katie. Od razu posłałem jej szczery uśmiech, który ona odwzajemniła. Miała na sobie granatowe jeansy z dziurami na kolanach, białą koszulkę z napisem "OKAY" i bordową bluzę. Jej brązowe włosy opadały swobodnie na jej ramiona. Na twarzy miała jedynie lekki makijaż, chociaż bez niego i tak była najpiękniejsza. Nie dało się tego porównać z moją byłą dziewczyną Vanessą, która nawet z makijażem nie dorównywała urodą naturalnej Katie.

Miałem 7 lekcji które minęły bardzo szybko w towarzystwie Samuela i Joe'go. O 14;40 stałem już pod murem oczekując przyjścia Katie. Nie minęła minuta, a dziewczyna wyszła zza drzwi szkoły ze swoją najlepszą przyjaciółką Victorią. Pożegnały się i rozeszły. Kiedy dziewczyna do mnie podeszła przytuliłem ją na powitanie, a ona odwzajemniła uścisk.

-Hej Katie.- powiedziałem wesoło.

-No cześć, idziemy?-zapytała, a jej głos był tak delikatny, że łagodził moje serce.

-Jasne, chodźmy.-rzuciłem i wziąłem torbę dziewczyny. Ta spojrzała na mnie zdziwionym wzrokiem, ale po chwili zaczęła podążać za mną.

Już po chwili zniknęliśmy za murami szkoły.

___________________________________

Nina Dobrev jako Katie? Rozdział krótki ale jest, przepraszam jeśli się nie podoba :)

NIEdostępna II LHWhere stories live. Discover now