Rebecca jest normalną dziewczyną, której rodzice zginęli w wypadku samochodowym kiedy miała 8 lat, pewnego dnia postanowiła wyprowadzić się od babci i zacząć samodzielne życie jak większość w jej wieku. Na miejscu spotyka przystojnego chłopaka, w kt...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Obudziłam się z podkrążonymi oczami. Całą noc nie spałam. To było okropne. Myślałam o moich rodzicach. Co mogli robić, kim mogli być i czy za mną tęsknili a przede wszystkim czy teraz opiekują się mną na tamtym świecie. Ale cóż, mówi się trudno i żyje się dalej, pociesze się tym że dzisiaj sobota - dzień wolny od szkoły.Nareszcie. Myślałam, że się już nie doczekam.Wstałam.Umyłam się, ubrałam i zeszłam na dół na śniadanie. Pachniało naleśnikami. Uwielbiam naleśniki.
-Jak się spało?-Pierwsza odezwała się babcia, ale po chwili zauważyła,że coś jest nie tak i dodała
-Coś nie tak? Co się stało?-Nie wiedziałam co odpowiedzieć. Tylko głośno westchnęłam Ale zaraz zaczęłam mówić.
-Nie...Nic... Ja tylko...-jąkałam się- Eee... Myślałam o moich rodzicach... Czy oni mnie kochali? -moje oczy się zaszkliły.Chciałam mówić dalej, ale babcia mi przerwała.
-Oczywiście,że Cię kochali, ale niestety popadli w długi więc zaczęli pić,potem brali narkotyki przez co tylko Cię bili. Raz dostałaś tak mocno, że straciłaś przytomność- aż musiałam usiąść na krześle.-Zapadłaś w śpiączkę, a gdy się obudziłaś nic nie pamiętałaś, ani nikogo. Gdy wróciłaś do siebie przygarnęłam Cię. Nie chciałam żebyś znowu przechodziła przez takie coś.Przykro mi.-babcia usiadła obok mnie a po jej policzku spłynęła pojedyncza łza.
-Więc to tak było naprawdę.-powiedziałam z trudem, ponieważ miałam ściśnięte gardło- czemu nikt mi nie chciał powiedzieć? Dlaczego cały czas żyłam w tej nieświadomości? -kobieta nic się nie odzywała. Zjadłam jednego naleśnika wzięłam słuchawki i wyszłam z domu trzaskając drzwiami. Musiałam sobie to wszystko poukładać.Kto wie? Może coś bym sobie przypomniała? A jak nie to dobrze jest się tak przewietrzyć, prawda? Po drodze zadzwoniłam do moich przyjaciółek. Clarie i Gemmy. Musiałam się z nimi spotkać i wszystko im powiedzieć.
