Eight

2.5K 150 42
                                    

Niesprawdzony, przepraszam :/

Harry's pov

Szedłem ulicami Londynu ze spuszczoną głową i myślami błądziłem wokół mojej byłej dziewczyny. Owszem, było ich wiele, lecz tylko jedna zajmowała szczególne miejsce w moim sercu.
Westchnąłem cicho i wyjąłem telefon z kieszeni swojego czarnego płaszcza.
Odblokowałem ekran i spróbowałem wybrać połączenie do mojego dawnego znajomego z liceum. Warknąłem cicho, kiedy po kilkunastu próbach nie uzyskałem zadowalającego rezultatu. Linia była cały czas zajęta.
Podniosłem głowę i w tym samym momencie zderzyłem się z czymś twardym.
Zamrugałem kilkakrotnie powiekami i spojrzałem na stojącą przede mną, dość niską postać młodej dziewczyny. Była blondynką o pięknych zielonych oczach, które skądś kojarzyłem.
-Uhm, przepraszam...- zarumieniła się i spuściła głowę.
Zignorowałem jej przeprosiny i wpatrywałem się w nią natarczywie, co prawdopodobnie tylko bardziej ją zawstydzało.
-Czy my się przypadkiem nie znamy?-zapytałem, gdy po kilku minutach intensywnego myślenia, do mojej głowy nadal nie przychodziła łatka z imieniem dziewczyny stojącej przede mną.
-Ekhm, Amber Fogg... Chodziłam z tobą do liceum...
Moje oczy rozszerzyły się do rozmiaru pięciozłotówek, a sam zakrztusiłem się śliną. Teraz przed moimi oczami widniał dokładny obraz jednej ze scen z czasów szkolnych. Amber stojąca na środku korytarza i wylewająca mój truskawkowy koktajl na Brian'a.
Pamiętam, że próbowała się podpasować Lily...
Może ona coś wie!
-Amber! Tyle czasu minęło! Co u ciebie?!
-Um, u mnie dobrze. Nawet bardzo... A u ciebie?
-Wiesz może co z Lily?- nie zwróciłem uwagi na zadane przez dziewczynę pytanie. Musiałem jak najszybciej dowiedzieć się co z moją Lils...
-Um, nie- pokręciła głową i spuściła wzrok. Coś mi tutaj nie pasowało... Udałem jednak, że wszytko w porządku i utkwiłem swój wzrok w blondynce myśląc o co mógłbym ją jeszcze zapytać.
-Bardzo się zmieniła- usłyszałem jej głos.
-Co?- wyrwała mnie z zamyślenia.
Podniosłem ponownie na nią wzrok i uniosłem pytająco brew. Zielonooka szybko spuściła wzrok na buty i zaczęła nimi wiercić dołek w ziemi.
-Em, Lily... Bardzo się zmieniła, nie poznałbyś jej...
-Naprawdę? Co masz na myśli?
Zainteresowało mnie to co powiedziała, ale powoli zaczynało irytować mnie jej zachowanie.
Nie dostałem jednak odpowiedzi na moje pytanie, a Amber spojrzała odważnie w moje oczy i wzruszyła tylko ramionami.
- Wiem tylko tyle, że podobno ustatkowała się... Wyszła za mąż i urodziła dziecko.
Zachłysnąłem się śliną, a moje oczy powiększyły się chyba do rozmiaru monet.

Gdy już się opanowałem, zwróciłem swą uwagę ponownie na blondynkę. Przez ułamek sekundy wydawało mi się, że widziałem na jej twarzy cień uśmiechu, który zniknął od razu, kiedy złapaliśmy kontakt wzrokowy.
-To niemożliwe-szepnąłem do siebie mając nadzieję, że dawna koleżanka tego nie usłyszy.

-Wszystko jest możliwe, Harry...
Westchnąłem głośno zirytowany tym, że dziewczyna ma aż tak dobry słuch, by zrozumieć moje mamrotanie.

Pokręciłem głową i zawiedziony zostawiłem blondynkę w tyle, podchodząc do niskiego murku.
Usiadłem na nim i potarłem skronie palcami. Informacja o mężu i dziecku Lily była dla mnie jak strzał w serce.
Przymknąłem powieki i odetchnąłem głęboko.
Moje dłonie zakryły bladą twarz, a spod moich powiek zaczęły wypływać gorące łzy, które zamiast rozgrzewać, ochładzały moje ciało. Gasiły ostatni płomień nadziei...
Skreślały moją drugą szansę i wykluczały naprawienie głupiego błędu, który popełniłem- zachowałem się jak zwykły, młody frajer czy dupek.
Skrzywiłem się, czułem do siebie wstręt. Miałem pewność, że za każdym razem, gdy spojrzę w lustro będę miał ochotę w nie uderzyć i nie spojrzeć na swoje odbicie już nigdy więcej, bo nie mógłbym znieść widoku porażki.

W głębi cieszyłem się, że moja nastoletnia miłość jest szczęśliwa i czuwa przy niej mężczyzna, który ją kocha, a ona jego.
Choć nie chciałem, by była szczęśliwa przy boku innej osoby, musiałem się z tym pogodzić.
W tym momencie pragnąłem o niej zapomnieć i zacząć żyć pełną piersią. Bez żadnych zawodów, problemów i bólów miłosnych.

Zapomnieć mogłem jedynie wyruszając w trasę, która rozpoczynała się dopiero za dwa miesiące, które niestety będę musiał przecierpieć.

Pociągnąłem nosem i zdjąłem ręce z twarzy. Uniosłem wysoko głowę i zacząłem wpatrywać się przed siebie dopóki delikatna dłoń nie znalazła miejsca na moim ramieniu. Spojrzałem w bok i ujrzałem Amber.
Uśmiechnęła się do mnie pokrzepiająco i złapała drugą ręką moją dłoń. Zmarszczyłem brwi, jednak nic nie powiedziałem.
Blondynka wpatrywała się w moje oczy przez kilka następnych sekund jakby pragnęła wyczytać z nich wszystkie moje uczucia.
Po chwili ostrożnie zdjęła z mojego ciała obie dłonie i wyjęła z kieszeni swojego płaszcza małą karteczkę oraz kawałek węgla.

Czarną 'kredą' nabazgrała coś na papierku i wręczyła mi go do ręki.
-Zadzwoń, kiedy będziesz potrzebował- ostatni raz obdarzyła mnie uśmiechem i wstała z murku.  Odwróciła się, jednak coś ją zatrzymało i spojrzała na mnie przez ramię. Cofnęła się do mnie i schyliła się, by złożyć pocałunek na moim policzku.  Po tym podniosła się ponownie, mrugnęła i odeszła żwawym krokiem.

Wywróciłem oczami i obróciłem w palcach kawałek karki.
Numer jej telefonu.
Cała Amber...
Zaśmiałem się cicho i już miałem zgnieść papierek i wyrzucić go daleko za siebie, jednak coś mnie powstrzymało.
Nie wiem co dokładnie, ale być może była to chęć spróbowania szczęścia z kimś innym i możliwość zapomnienia o mężatce Lily....

~*~

Hello!
Wybaczcie, że musieliście tak długo czekać, ale wena totalnie wyparowała i zgubiła się chyba w lesie :/

Nie wiem jak to będzie dalej, ponieważ Nemo będzie miała teraz trochę więcej nauki i idk jak to wyjdzie...

Jednak ff  będzie dalej pisane, w rożnych odstępach czasowych, ale zawieszone nie będzie... So Don't be afraid xD

Co myślicie o Amber?
Co postanowi zrobić Harry?

A tak z innej beczki to jak tam mijają wam wakacje?

~Heavenly_Clary

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 01, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Junior StylesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz