Pierwszy raz od dawna udało mi się wyjść z przyjaciółką na shopping, a naszym głównym tematem był 'tajemniczy gość z smsów'..
- Czyli chcesz mi powiedzieć, że piszesz z jakimś sławnym nieznajomym?- zapytała mnie Rosalie wyglądając zza wieszaków z ciuchami.
- Na to wygląda- odpowiedziałam obojętnie przymierzając kolejną bluzkę. Próbujemy znaleźć ciuchy na nasz nasz występ z motywem glam, ale muszę przyznać, że kiepsko nam to idzie. Mamy tańczyć na otwarciu restauracji mojego brata Harrego. Niby nic wielkiego jednak naprawę mi zależy na tym, bo wiem ile serca Hazza w nią włożył. Odkupił ją od jakiejś znanej osobistości i musiał utrzymać poziom, żeby zarówno starzy goście zostali jak i aby przyciągnąć nowych.
- A fajny jest chociaż?- Ros wybiła mnie z moich myśli.
- Wydaje się być spoko..- wzruszyłąm ramionami.
- Tylko spoko?- zapytała już wchodząc do mojej przymierzalni z rękami na biodrach i uniesionymi brwiami.
- Dobra.. może trochę bardzo spoko- zarumieniłam się lekko. Naprawdę polubiłam Luka, ale chyba boję się do tego przyznać. On ma w sobie coś takiego ugh.. intrygującego. Nie znamy się jakoś długo, a czuje się przy nim naprawdę swobodnie. Czuje, że nadajemy na podobnych falach.. Nie wiem, może tylko jestem głupia..?
- Wiedziałam- odparła uśmiechnięta- Weź tą sukienkę, jest boska!- krzyknęła wychodząc.Z kim ja się zadaje..? <3
Zaśmiałam się cicho pod nosem. Ale co do sukni ma racje, biorę!
CZYTASZ
Hi, Princess | L.H.
FanfictionNieznany: Luke jestem :D Ja: Fajnie ;) Nieznany: A ty to.. Ja: Ja Nieznany: Ej.. no zdradź mi swoje imię 0:) Ja: Po co? Nieznany: Żebym wiedział jak Cię mam zapisać księżniczko ;* Ja: Po co chcesz zapisać mój numer skoro i tak więcej nie napi...