Kayla
Budzę się słysząc dźwięk mojego telefonu.
Kto, do diaska, dzwoni do mnie w środku nocy?
Zaspana próbuję wygrzebać dzwoniący telefon spod poduszki, a kiedy już udaje mi się to zrobić, orientuję się, że to tylko budzik. Głowę bym dała, że jest środek nocy, a ja powinnam właśnie przekręcać się na drugi bok.
Zmarnowana zwlekam się z łóżka.
Czas przeżyć kolejny nużący dzień w szkole.
-Kayla!-słyszę radosny okrzyk mojej przyjaciółki, kiedy tylko wchodzę na szkolny korytarz.
Jessica rzuca mi się na szyję.
-Mam dobre wieści!-cieszy się jak małe dziecko z lizaka.
-Co się stało?-spoglądam na nią zaciekawiona.
-Umówiłam się z Markiem!-niemal piszczy.
-I to są te dobre wieści?-przewracam oczami.
-Fantastycznie, że cieszysz się z mojego szczęścia, Kay!-jest lekko oburzona, ale mimo to uśmiech nie schodzi jej z twarzy.
-Jeszcze dwa dni temu lizał się dokładnie w tym miejscu z tą napompowaną lalą z drugiej klasy-wskazuję na wnękę, w której umieszczono ławkę.
-Ale ja dopiero dziś się z nim umówiłam-wzrusza ramionami.
Chyba kompletnie ześwirowała.
-Podwiózł mnie do szkoły-robi rozanieloną minę-I
powiedział, że nigdy nie widział tak pięknych oczu jak moje.
-Jess, przecież wiesz, że życzę Ci wszystkiego najlepszego, ale uważaj, dobrze?-gładzę ją po ramieniu.
-Zawsze się zabezpieczam, Kayla-żartuje sobie i obie wybuchamy śmiechem.
Kocham ją. Jest taka zakręcona, zwariowana, a przy tym świetna z niej przyjaciółka. Zawsze mówimy sobie o wszystkim i nie mamy przed sobą żadnych tajemnic. Jessica jak nikt inny potrafi mnie rozśmieszyć, nawet kiedy chce mi się wyć. Była przy mnie w najgorszych momentach mojego życia i za to do końca będę jej wdzięczna.
-Kocham Cię, wiesz?-ściska mnie.
-Wiem, wariatko-całuję ją w policzek-To kiedy ta randka?
-Dziś wieczorem-uśmiecha się.
-Tylko masz być w domu przed 22!-grożę jej palcem.-Dobrze mamusiu-znów obie zanosimy się śmiechem.
Właśnie dzwoni dzwonek, więc w pośpiechu wyciągamy książki z szafki i kierujemy się do odpowiedniej sali.
Witajcie w kolejnej mojej opowieści! Oto małe wprowadzenie :) Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu, jak dwie poprzednie :) Liczę na Wasze wsparcie :D Do następnego! :*
CZYTASZ
Without feelings
Romance-Nie powinnam nic do Ciebie czuć, rozumiesz?-patrzę na niego z oczami pełnymi łez. -Nie mów tak-kręci głową-Nigdy więcej tak nie mów. Przyciąga mnie do siebie gwałtownie i całuje namiętnie. Tracę oddech.