21.02

72 6 0
                                    

   Jest już 03:00, a ja nie mogę się oderwać od komputera... Piszę z nim, bo mi na nim zależy. Tylko, dlatego zarywam już czwartą noc. Podchodząc do tego logicznie: ja zarywam noc dla niego, a ON DLA MNIE! Teraz mniej logicznie, a bardziej sercem: on musi coś do mnie czuć, inaczej olałby mnie przy pierwszej rozmowie. A tu proszę już cztery noce za nami (jakkolwiek by to nie zabrzmiało)
  Niestety nie może być tak pięknie. Nie, w moim życiu zawsze musi być jakieś "ale". Może i piszemy całe noce, ale w szkole totalnie mnie zbywa. Udaje przed kolegami, że mnie nie zna. To boli. Bardzo. Cóż, pewnie pomyślisz, że mogę go zapytać o jego zachowanie. Niby tak, ale co jeśli to go urazi, co jeśli zerwie ze mną kontakt? Tego bym już nie zniosła. Dobra koniec użalania się. Pora zaplanować treningi na ten tydzień. Muszę wreszcie schudnąć! Wiem! Teraz o tym pomyślałam. On poprostu się mnie wstydzi, dlatego udaje przed kolegami, że jestem dla niego obcą osobą. Teraz mam jeszcze więcej powodów żeby schudnąć. Tylko...jakoś zapału brak.

...Nie Wierzę W Miłość...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz