Był już 6 marzec. Słońce lekko świeciło. W szkole podeszłam do "popularnych"
- Hej to idziemy dziś do tego kina? Tak? - zaczełam
- Tak,tak. Potem jeszcze na małe zakupy,weź troszkę kasy - zaśmiała się lekko Milena
- Super! Tylko nie mam kasy... - powiedziałam nie śmiało - mam tylko 150 na czarną godzine...
- Zabierz to co masz - i odeszły.Zastanawiałam się przez chwilę czy to dobry pomysł. Sama nie wiedziałam ale wziełam.
Po lekcjach pobiegłam szybko do domu po kase i wróciłam do dziewczyn. Coś sobie szeptały i się śmiały.- Hej,już jestem. Idziemy? - podeszłam i zapytałam.
- Tak - odpowiedziała Milena i razem ruszyłyśmy do kina.Oglądałyśmy komedie, nie pamiętam już jaką. Na przekąskę miałyśmy chipsy jabułkowe,dwie paczki. Na koniec wyszłyśmy i poszłyśmy na zakupy. Kupiłam sobie niebieską bluzkę z krótkim rękawem za 25 zł. Cieszyłam się że tak dużo pieniędzy mi zostało i nawet chciałam kupić jeszcze coś! Milenie nie starczyło... Zapytała się czy jej dam 80 zł,dałam bo chciałam aby mnie lubiły. Podziękowała mi i każda wróciła do swojego domu.
Następnego dnia poszłam do szkoły. Podeszłam do nowych przyjaciółek czy jak tam wolicie koleżanek. Obok ich stali najpopularniejsi chłopacy. Wziełam głęboki oddech i podeszłam.
- Cześć! - przywitałam się.
- Eee... Pa? - powiedziała chamsko Milena
- Co się stało?
- Nic ? Poprostu pa?
- Przecież wczoraj... - niezdążyłam powiedzieć bo mi błyskawicznie przerwała
- Wczoraj to wczoraj,nie chcemy się zadawać z takim biedakiem jak ty - i chamsko się zaśmiała a ja powstrzymywałam się od płaczu
- To chociaż oddaj mi moje pieniądze!
- Ja się o nie,nie prosiłam. Sama mi je dałaś - uśmiechneła się
- Co?! Phy! Ale ty wredna! - odeszłam szybko i poszłam do toalety.Płakałam. A jeszcze tego dnia miała być dyskoteka! Nagle ktoś zapukałał do drzwi... Emilia. Weszła i zapytała co się stało a ja jej wszystko opowiedziałam. Patrzyła na mnie z uwagą. Zaproponowała abyśmy poszły do jej domu i się przebrały. Oczywiście poszłam. Godzinę później szłyśmy na dyskotekę. Była tam prawie cała szkoła! Siedziałam tylko z boku i patrzyłam jak inni się bawią. Przesiedziałam tam chyba dwie godziny! Podeszła do mnie Emilia.
- Chodź! Pobaw się trochę!
- Nie chce...
- Jak chcesz ale pamiętaj zawsze możesz dołączyć!Po tym odeszła a ja wstałam i poszłam wzdłuż ściany. W połowie zatrzymałam się i zaczełam nasłuchiwać rozmowę dziewczyny z chłopakiem.
- Słyszałaś już o tym? - zaczął chłopak
- O czym? - zapytała dziewczyna z zaciekawieniem
- No o tym że robią program taneczny w naszym mieście?
- A tak! Startuję - w tej chwili odeszłam bo zaczeli się na mnie gapić.Pomyślałam że sprawdzę w internecie coś o tym i może wystartuję...

YOU ARE READING
Tylko Taniec
RawakKatrina ma 16 lat. Jej ojciec jest alkocholikiem a mama umarła na raka. Chce rozwijać swoją pasję - taniec, lecz nie ma pięniędzy. Postanawia rozwijać swój talent w domu... Pewnego dnia ogląda reklamę do castingu i startuje