Książę śmierci II
........................................................................
Życie jest krótkie, cieszmy się nim póki je mamy...........................................................................
*** Oczami Amona Yuriteku ****
Pobiegł, dzięki Bogu, może mi pomoże.
Moją uwagę przykuwa, malutkie lusterko umieszczone na ścianie. Był w nim Yabo, widzę jak biegnie w stronę jezdni. W lusterku zauważyłem czarno-czerwoną postać, biegła za Yaboku. Nie wiedziałem kto to jest, ale po chwili Postać zatrzymała się i szła w moim kierunku, jestem przerażony. Staram się wydostać ze śmiertelnej półapki, biorę głęboki wdech i podnoszę się z ziemi z krzykiem. Zaraz za moim krzykiem usłyszałem pisk opon i głośne uderzenie. Odwruciłem się, i ujrzałem. Dziewczynę o czarno -czerwonych włosach i srebrnych oczach. Serce mi stanęło ze strachu, w ustach czułem metaliczny posmak. Ciarki miałem wszędzie
- Heheheheh, nareszcie coś się będzie działo hahahaha - Śmiała się
Nie mogłem wziąć wdechu, dusiłem się.
Czułem dziurę w moim brzuchu,
- c-co, n-nie rrozummiem? - Oplułem się krwią.
- Jak to? - biedak jeszcze nie skumałeś?
- a -ale czego...?
-Rozejrzyj się chłopczyku hehehe - machneła ręką
Wokół były świece i różne krzyże, a podemną pentagram i czaszki.
W głowie miałem jedną myśl, że ja jestem już martwy. A Yabo,
- Yaboku!
- Co? -Za jej pleców wyszedł Yabo
Nie wierzę Yabo tu jest
- Yabo, i c-co z tym... - jego oczy były całe czarne. A na rękach miał wypisane coś po łacinie. Dziewczyna tuliła się do Mojego kumpla.
- Zostaw... Go.
Nie zwróciła na to uwagi, Yaboku był jakiś opętany.
- Oho, teraz się zacznie powstanie jeej. -
Mówiła do mnie
- O czym ty... - Przed oczami miałem ciemną plamę....
Całe ciało mi zdrętwiało, wszystko mnie bolało. Chcę się ruszyć, ale nie daje rady.
** Tyle, to cały czas dzieje się w kaplicy. A jeżeli się podoba to gwiazdka ;).**

CZYTASZ
Książe Śmierci
RandomOpowiadanie jest o chłopcu który chcę ocalić przyjaciela, który zapadł w śpiączkę. Odkrywa Stare miejsce egzorcystów i szatanistów. Zwraca się o pomoc do Boga śmierci. Reszta w tekście ;)