Rozdział III

27 2 0
                                    

To miało być dzisiaj, miała poznać Ariane, nie nakręcałam się bo wiem że nie warto wierzyć w to co może w każdej chwili się zmienić. Gigi wspierała mnie, i do pilnowała żeby Emili się nie dowiedziała o moim spotkaniu.

W szkole też nikt nic nie wiedział, tylko ja i moja psiapsióła byłyśmy w tajemniczone. Lekcje minęły bardzo szybko , dostałam dwie piątki i czwórkę jak na mnie to niespotykane.

Po lekcjach tak jakvsię umawialiśmy poszłam pod kawiarnie. Stała tam biała limuzyna a gdy się zbliżyłam wysiadła znana mi twarz.

Tak !!! To Ari, nie mogłam w to uwierzyć. Przywitałam się z nią i weszłyśmy do środka. Powiedziała mi że moja nauczycielka to jej daleka rodzina. Byłam zdziwiona że moja pani nic o tym  nie wspominała.

- Wiesz jestem trochę zdziwiona, tym co tu się dzieje i jak mówisz po polsku.

- Naprawdę ? Uczyłam się mówić po polsku od mamy i właśnie mojej cioci. A chce ci dać mały upominek - powiedziała, po czym wyjęła z kieszeni karteczke.

- Dziękuje, a jeśli mogę spytać to co to jest ?

- To mój numer, zadzwoń jak będziesz chciała pogadać, ja też od czasu do czasu będę się z toba kontaktować.

- A może spotkamy się jeszcze, tylko u mnie, nie chce żeby ktoś opisał o naszym spotkaniu.

- Świetny pomysł, to napisze ci sms kiedy będę mogła. Do zobaczenia !

- Pa !!! Miło się rozmawiało.

Stałam tam jeszcze przez chwile i poszłam w stronę domu. Gdy weszłam na stole leżała kartka

Pojechałam z Emili na basen i prawdopodobnie kupić nowe buty, kupimy pizzę  jak będziemy wracać.

Dobrze że mojej mamy nie było mogłam spokojnie wejść do domu i się pouczyć. Na jutro musiałam zrobić projekt z plastyki więc wzięłam się do pracy. Ołówek, farby, pędzel i kartka. Nie miałam żadnych zdolności plastycznych ale podstawowe rzeczy, umiałam namalować. Już miałam zaczynać, a na moim laptopie wyskoczył komunikat, że ktoś do mnie napisał. Przypuszczałam że to Gigi i miałam rację.

G: Hej i jak Ariana ?
J: Tak, dała mi swój numer ;)
G: Serio, ej daj mi plis ;)
J: Nie mogę, mówiłam, że nikomu nie powiem sorki.


.................................................................................................................................................................................................................

Na razie tyle, bo mam dużo nauki reszta będzie jutro.

Dziękuje za wszystkie głosy i komentarzee


MarzeniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz