Rozdział IV

21 3 0
                                    

Rozmowa z Gigi na tym się urwała, nie jestem pewna ale chyba się obraziła. Ale o co ? O to że dotrzymuje danego słowa ? Bez sensu.

Mama z moją siostrą wróciły z pizzą ale nie byłam głofna.

Postanowiłam położyć się i pomyśleć jak mam wytłumaczyć mojej psiapsiółie że nie mogę dać jej tego numeru.

Rano jak zwykle, umyłam się i ubrałam w szare dżinsy, czarną koszulkę z napisem ,,Hunger Game'' i białe conversy. Do tego upiekłam moje blond włosy w wysoki kucyk. Gdy już miałam wychodzić w telewizji na MTV usłyszałam wiadomość.

Niedawno wasza ulubiona piosenkarka Ariana Grande spotkała się że swoją fanką. Miało to miejsce w małej miejscowość w Polsce, Piątek. Fani są zszokowani tą wiadomością. Jak by było tego mało, podobno Ari, puściła kawałek swojego nowego singla tej dziewczynie.

Nie zastanawiając się dłużej, wyłączyłam telewizor i wyszłam z domu. W drodze do szkoły podbiegła do mnie Gigi. Pewnie też widziała te wiadomości.

- Hej oglądałaś MTV ?

- Gigi, niestety tak. Nie wiesz kto to mógł wygadać ? A tak nawiasem mówiąc to nie słyszałam nowej piosenki Ari

- Ja chyba wiem, tylko nie mów jej że ci powiedziałam okej ?

- Spoko, no to dajesz.

- Kojarzysz ta dziewczynę z 6d, co podaje się za taką co ma kontakt z gwiazdami i że jej ciocia to Lady Gaga ?

- Tak, to ta brunetka nie ?

- Tak to ona, mam z nią matme. Mówiła mi że widziała cię jak rozmawiałaś z Grande. Chciała być w centrum uwagi, więc poprosiła tego kolesia co prowadzi kawiarnie o nagranie z kamer i tak oto wpłynęło t odo sieci.

- No tak tylko na nagraniu nie ma mojej twarzy. Znaczy to dobrze ale jest tam Ari.

- A w sprawie niej, to sory, że tak na ciebie naskoczyłam z tym numerem.

- Nic się nie stało, ważne że już jest wszystko dobrze.

W końcu doszłyśmy do szkoły. Pożegnałyśmy się i rozeszłyśmy się w swoje strony. Pierwszy miałam polski, chciałam jeszcze podejść do pani i jej podziękować. Stała na dyżurze, dzięki czemu szybko ją znalazłam.

-Dzień dobry pani, chciałam tylko podziękować za to spotkanie. Nie wie pani jaka jestem szczęśliwa.

- Ależ to był, drobiazg, marzenia są po to żeby je spełniać. Jak byłam młoda też dużo marzyłam i też pomogła mi nauczycielka. Chce żeby moi podopieczni byli zadowoleni z mojego postępowania, tylko mam prośbę. Nie rozpowiadaj nikomu że to ja ci pomogłam.

- Naturalnie, i jeszcze raz dziękuje.

W tym momencie zadzwonił dzwonek na lekcje, ale cały czas myślałam o sprawie telewizji. Dlaczego Roksana to zrobiła ? Może powinnam z nią porozmawiać. I tak też zrobię . Mam z nią teraz przyrodę, więc będzie to idealna pora. Szybko weszłam do klasy i zajęłam miejsce obok niej. Chyba wiedziała o co chodzi bo chciała się przesiąść, ale byłam szybsza i ją zatrzymałam. Nauczycielki jeszcze nie było więc zaczęłam rozmowę.

- Możesz mi powiedzieć dlaczego to zrobiłaś ?

- Co ? Co ty w ogóle ode mnie chcesz ?

- Ta sprawa z telewizjom to twoja sprawa, i nie udawaj, że nie wiesz o czym mówię. Byłaś zazdrosna bo Ariana to też twoja idolka.

- No, dobra ale stało, się co mi zrobisz ?

- Nic, chcę wiedzieć dlaczego to zrobiłaś. Powiedz proszę. Nie obraże się. Obiecuje.

- Ale nie mów nikomu.

I na tym się urwało. Do klasy weszła nauczycielka z naszymi sprawdzianami i powiedziała :

- Dziś napiszemy sprawdzian z całego roku, przepraszam że was nie uprzedziłam. Ale przypadło napisać musimy.

Cała klasa głęboko westchneła. Cóż mus to mus. Ta lekcja zleciała mi bardzo szybko a po niej Roksi podeszła do mnie i dała mi kartkę. kartkę jej oczach były łzy co się stało ? Zadawałam sobie to pytanie chyba milion razy. W końcu postanowiłam przeczytać tajemniczą kartkę.

Wiesz, to była taka zemsta na Grande. Kiedy się przyjaźniłyśmy, byłyśmy niemal nierozłączne. Wiem że brzmi to dziwnie ale tak było. Wszystko było dobrze aż do tego feralnego dnia. Byłyśmy jak zwykle w naszej ulubionej cukierni. Ari spad telefon. Po chwili mój też wylądował na ziemi, po prostu nie chcący go zepchnełam. Schyliłyśmy się i sięgbełyśmy po nasze urządzenia. Niestety z uwagi na to że były identyczne, pomyliłyśmy się. Otworzyłyśmy je aż po chwili na telefon Ari który miałam w ręce przyszedł SMS. Jak spotkanie z tą dziwaczką skończone ?
Nie wytrzymałam i pokazałam jej SMS. Próbowała się tlumaczyc ale jej nie wyszło.

Zatkało mnie. Natychmiast chciałam spotkać się z Arianą żeby to wyjaśnić. Napisałam więc jej SMS.

Hej. Możemy się spotkać,jutro o 16 mojego czasu u mnie w domu. A mój numer mieszkania to 146. Do zobaczenia.

Chwilę potem dostałam odpowiedź.

Mi pasuje. See you tomorrow ♡

.............................................................

Dziękuję za wszystko. Polećcie moją opowieść. Plis ♡ A i sorka za błędy. Chciałabym źebyście mieli już rozdział

MarzeniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz