2 miesiące wcześniej:
Ohh... jeszcze dwie lekcje .... jak ja to wytrzymam ....
-Hej Alina!!!
- O cześć Kami! Co tam u ciebie, niewidzialny się aż 45 minut hahaha!!!
-A bo wiesz jest taka sprawa, dzisiaj wieczorem jest taka mega impreza u Krisa- cieszy się
- Wiesz, że jest środek tygodnia i moja mama mi nie pozwoli
- No proszę cię ile można prosić - uśmiecha się słodko
Ahhh... jak ja nie lubię tego uśmiechu wygląda wtedy jak zbity szczeniaczek....
- Dobra okej nie patrz tak na mnie porozmawiam z rodzicami
- Supcio, będę po ciebie o ósmej ... bądź gotowa - odchodzi podskakując z radości.
- Ej... Kami czekaj ale ja nie wiem na 100%!!!!!-krzyczę ale już mnie nie słyszy.
Ohh. ... ta kami I co ja powiem rodzicom?? Przecież mnie nie puszczą.Ostatnie lekcje minęły mi dosyć szybko - myślę na głos
Widzę samochód mamy przecież miała być w pracy... trudno przynajmniej nie będę wracać piechotą ... zaraz zaraz .... o nie .... będę musiała porozmawiać z nią na temat tej imprezy całkowicie zapomniałam....
-Hej mamuś , nie miałaś być w pracy ?
- Hej, kotku. Nie, skończyłam wcześniej wszystko co miałam zrobić i wyszłam wcześniej. A co u ciebie w szkole, działo się coś ciekawego? - uśmiecha się szeroko z błyskiem ciekawości w swoich pięknych zielonych oczach
Mamo nie patrz tak na mnie utrudniasz mi całą sprawę ....
-No wiesz mamo...- mowie niepewnie- bo dzisiaj jest impreza i Kami mnie zaprosiła, będziemy u Krisa. Mogę iść prawda?-patrze wyczekujaco.
- Skarbie przecież jest środek tygodnia, zbliża się koniec roku nie możesz teraz imprezować... będą wakacje to ci pozwolę - mówi lekko zirytowana.
-Ale mamo!!!!
-Bez dyskusji, bo nie ze mną będziesz romawiac tylko z tatą, a wiesz czym się to kończy - powoli wyjeżdżamy z parkingu..
Wiedziałam że tak będzie, ale nie zawiode Kamili.
Jak będzie trzeba to ucieknęPo około pięciu minutach podjechalysmy pod dom. Był skromnym domkiem jednorodzinnym z ogrodem w którym pamiętam często
bawiłam się z tatą jak byłam mała ale teraz czasy się zmieniły rodzice nie są już razem, a ja z tatą nie chce mieć nic wspólnego .... jak mógł zrobić to mnie i mamie...
CZYTASZ
Zmierzch Inna Historia
RomanceJestem Alina moja rodzina zginęła w wypadku samochodowym. Gdybym nie uciekała z domu to by się nie stało