8

16 0 0
                                    

~Z punktu widzenia Nico~

Obudziłem się i spojżałem na zgar 10:24. Okey. Wstałem i zobaczyłem, że jestem w ubraniu z wczraj. Super. Na łóżku, dziwnie w poprzek, spała Iza. Na jej widok uśmiechnąłem się. Była taka słodka gdy spała... Podoba mi się od zerówki, ale ja jestem zbyt nieśmiały, żeby jej to powiedzieć. Ehh. Zabrałem czyste ubrania i poszedłem do łazienki. Wziąłem orzeźwiający prysznic, po czym ubrałem się. Umyłem jeszcze zemby i wyszedłem. Postanowiłem troche posprzątać. Laptopa odłożyłem na swoje miejsce. Puste już miski i tslerz zaniosłem do pustej jeszcze kuchni. No tak, była sobota. Zamiotłem jeszcze troche w pokoju. Gdy skończyłem zobaczyłem, że Bell już nie śpi, ale przygląda się mi z uśmiechem.
- Jak długo już nie śpisz? - zapytałem
- Od kiedy wyszedłeś z łazienki - odpowiedziała i zaśmiała się.
- Super. - Mruknąłem ze śmiechem.
- Dziękuje. - Powiedziała
- Za co? - Zdziwiłem się.
- Za wszystko. - Odpowiedziała, a ja zarumieniłem się lekko.
- Nie... Nie ma za co. - odparłem - Naprawde.
Przez chwile panowała cisza.
- Idę do łazienki - powiedziała Izabella biorąc swoje rzeczy.
- Okey - odpowiedziałem i pościeliłem łóżko. Wziąłem mój telefon i szybko zobaczyłem co tam na facebooku. Gdy przeglądałem strone główną, pszyszła wiadomość. Gdy zobaczyłem od kogo to, odrazu się uśmiechnąłem.

Od: Bell
Sara zaprasza nas na impreze u Kevina.

Do: Bell
Spoko, o której, gdzie i kto to Kevin? 😝

Od: Bell
Czekaj już wychodzę.

Uśmiechnąłem się czytając treść tej ostatniej wiadomości. Po chwili drzwi od łazienki otworzyły się i ukazała się w nich Bell susząca włosy. Coś mówiła, ale suszarka ją zagłuszała.
- Co?! Nic nie słysze!!! - Wrzasnąłem, a Iza wyłączyła suszarkę.
- Mówie, że na impreze możemy iść razem to cie zaprowadze, jest ona o godzinie 17:30, a Kevin... - zarumieniła się lekko, gdy wymawiała to imię. - To kuzyn Sary.

Milion Bez SercaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz