Rozdział 3

56 0 0
                                    

Jutro wyjerzdżamy z May na studia wybrałyśmy humanistyczne w Warszawie .
Spakowałyśmy się jej mama miała nas zawieść jutro rano na pociąg .
Była 23:00 musiałyśmy iść spać go jutro wstajemy o 5:00 (wiem że i tak sie nie wyśpimy )

Rano

Byłam 5:00 rano umyłyśmy się , ubrałyśmy i pomalowałyśmy .
Mama Mey zawołała nas na śniadanie , zrobiła naleśniki z truskawkami i polewą czekoladową .
Ubrałyśmy buty i kurtkę i pojechałyśmy .
Podziękowałam mamie Mey za wszystko co dla mnie zrobiła.
Byłyśmy już na peronie ,porzegnałyśmy się z jem mamą i wsiadłyśmy do pociągu . (tak naptewde nie wiedziałam co mnie jeszcze czeka )
Byłyśmy na miejscu miałyś zarezerwowany domek w lesie . Za tydzień mamy 1 dzień w szkole .
Pokładałyśy swoje rzeczy i postanowiłyśmy obejrzeć okolice .
Poszłyśmy przywitać się z naszym sąsiadem .
Zapukałyśmy do drzwi .
Otworzyła ciemna postać
Powiedziałam :
-Dzień dobry nazywam się Mary a to jest May wprowadziłyśmy się tu dzisiaj
-dzień dobry(powiedział ironicznym głosem)
-Nazywam się Jeff , Jeff the Kiler.
Zaparło mi mowę wiedziałam kto to czytałam o nim (zabijał każdego kto stanie na jego drodze )
Zaprosił nas do domu .
Weszłyśmy.
Był to ciemny dom ale musze przyznać ładny
May :
Spytałam
-czy masz jakąś rodzinę
(May nie wiedziała kto to Jeff the Kiler)
-tak mam rodzinę ale nie mieszka ze mną , wyprowadziłę się od nich jak miałem 15 lat.
Nie wiedxiałam dlaczego ale nie pytałam bo się bałam .
Poszłyśmy już do domu.
Pogadałyśmy i poszłyśmy spać jutro mamy ciężki dzień.

---------------------------------------
Podobało się mam nadzieję że tak piszcie w komentarzach (wiem że dużo błędów ortografichnych ale barazie nie mam czasu poprawić
Dzienki <3

Rozdział 1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz