To wszystko co napisałam wcale nie znaczy, że nie miałam przyjaciół. Tom, Alice i... Mike <3, nadal są moimi przyjaciółmi, i nie tylko...
Co wy na to abym nie pisała w każdym rozdziale... "zacznijmy od początku". Po prostu będę to robić. To ważne - mój tata jeszcze przez rok od wybudowania nowej szkoły na naszym osiedlu zawodził mnie do innej, ale to zajmowało za dużo czasu więc od nowego roku szkolnego zaczęłam chodzić bliżej. Ok, załatwione.
Gdy tylko weszłam do klasy w której zobaczyłam tyle nowych twarz, i tak zwróciłam uwagę na tylko jedną... oczywiście był to Mike. Widziałam, że nie tylko on ale cała trójka była wyjątkowa. Tom - wojownik i sportowiec , Alice - szalona, zabawna i zadziorna, Mike - inteligentny marzyciel, bardzo pomocny i przystojny.
Bardzo przepraszam za tak krótkie rozdziały ale to moja pierwsza "powieść" :)
