Ja: Mell widzisz tego blondyna. Tegi z niebieskimi oczami?
Mell: Jaasne. On do nas idzie. Lily!
Odrazu udaje ze go nie widze piprawiam szybko włosy i nagle to on. Śliczny.
Nieznajomy: Hej. Jestem Max. A wy jak sie nazyeacie?
Ja: hej. Lily
Mell: Mell
Max: I co tam? Lubicie BAM?
Mell: Ja sie w nich zakochałam.
Ja: ja tez sie w nich zakochałam tak jak w Tobie.
Nagle zaczerwieniłam sie i zrobiło mi sie głupio alr cuż powiedziałam to tak powiedziała.
Max: Yyy. Zaskoczyłaś mnie.
Ja : sory. Wymsknełoo mi sie. Ale w sumie kawa nie zaszkodzi...
Max: No w sumie to nie. To czyli kiedy?
Ja: juto 14:30 bądz pod moim hotelem na W.P.
Max:spoko.
Powolnym tempem odchodził... W końcu poznałam kogoś normalnego.