Dary Aniołów Miasto Kości

Klub

Razem z Simon'em postanowiliśmy pójść na spacer,odetchnąć,porozmawiać ale wciąż nie wiedziałam jak bardzo Simom mnie kocha.W drodze powrotnej zauważyłam symbol który coś mi przypominał ale nie wiedziałam do końca co,powiedziałam:
-Simon widzisz to ? Chodźmy tam
》Ale ja tu nic nie widzę,Clary chodz niebezpieczne się tu robi
-Simon no chodź... wyluzuj
Nagle przechodził ktoś,był uroczy cechował się czarnymi ciuchami i odróżniał się od innych.
Strażnik nie chciał nas wpuścić,sądził ze jesteśmy niepełnoletni ale też o to chodziło że nikt nie widział żadnego znaku tylko ja,czułam się dziwnie ale chciałam tam wejść ,nagle koleś który przechodził obok nas był zdziwiony bo tylko ja i on widział znak,widziałam jak rozmawiał ze strażnikiem i odrazu nas wpuszczono do środa.
Klub jak nie klub ale coś tu było nie tak, dziwni ludzie przebrani za istoty z filmu,Simon poszedł po drinka ja zaczęłam tańczyć odróżniałam się i to bardzo ale czułam się bezpieczna aż do chwili kiedy ujzałam za krat po drugiej stronie dziwnego mężczyznę miał on niebieskie oczy,uzbrojony w miecze po chwili wbił go w brzuch gościa który przekonał strażnika klubu żeby nas wpóścił.Byłam przerażona,krzyczałam tylko ja a inni patrzyli się jak na wariatke,wybiegłam a za mną Simon który wmawiał mi o pieprzonym dymie przez który tak się tam zachowywałam wiedziałam że tylko ja mam rację i nikt tego nie zmieni co widziałam i co w tedy czułam.