#1

543 27 3
                                    

06:58
- Marinette wstawaj! - krzyknęła radośnie Tikki. Marinette leżała na łóżku cała przykryta kołdrą, słysząc to nałożyła ją na głowę, by nie słyszeć Kwami.
- Marinette, nie chcesz dziś zobaczyć się z Adrienem? - spytała Tikki, wiedząc, że to przekona dziewczynę do wstania z łóżka. Marinette wyskoczyła niczym zając, i zeszła po schodkach ze swojego łóżka. Otworzyła szafę i wybrała to, co zwykle. Po chwili wyszła z łazienki, ubrana w różowe, długie spodnie, białą bluzkę i sweter. Już otwierała klapkę...
- Nie zapomnij o ciasteczkach - przypomniała Tikki.
- Tak pamiętam, pamiętam - odpowiedziała trochę leniwie Marinette i otworzyła klapkę.

(chwilę później)

- Do zobaczenia mamo, do zobaczenia tato - wesoło krzyknęła dziewczyna i zarzuciła plecak.
- Do zobaczenia kochanie - odpowiedziała pani Cheng, gdy Marinette otworzyła drzwi, bohaterka potem uśmiechnęła się lekko i pomachała do swoich rodziców.

- Jak teraz jest pięknie na dworze! - krzyknęła Marinette oglądając jesienną przyrodę.
- Masz rację Marinette... - powiedziała Kwami, po czym dziewczyna jej przerwała.
- Schowaj się Tiki, Alya idzie - powiadomiła przyjaciółkę. Po chwili podeszła do niej dziewczyna.
- Marinette, widziałaś wczorajszą akcje Biedronki!? Była niesamowita! - mówiła podekscytowana Alya - I te jej akrobacje, odwaga szkoda, że nie wiem, kim jest naprawdę... - posmutniała na chwilę, po czym dalej zaczęła mówić - oglądałaś wczoraj jej akcję na żywo na moim Biedroblogu?! - spytała zniecierpliwiona Alya.
- No... eee... - jąkała się Marinette, jak miała w tym czasie oglądać akcję Biedronki na żywo skoro, ona jest Biedronką? - Eee... Tak! - skłamała, nie chcąc urazić przyjaciółki.
- O cześć Nino, cześć Adrien - przywitała się wesoło Alya, za to Marinette zrobiła maślane oczy i gapiła się w Adriena. Dopiero po chwili się ocknęła, gdy Adrien zrobił zdziwioną minę. Alya chwyciła ją za rękę i pociągnęła w stronę schodów.
- Dziewczyno, co to było? - spytała trochę zdziwiona, ale przyzwyczajona Alya.
- No, bo wiesz, on jest taki miły, pomocny, przystojny, przepraszam - powiedziała lekko onieśmielona.

- Co się dzieje z Marinette? - spytał Adrien - zawsze się tak zachowywała? - odwrócił się do Nino i czekał na odpowiedź.
- Nie zawsze, gdy cię nie było, zachowywała się całkiem normalnie, oprócz jej niezdarności - oznajmił Nino idąc w stronę szkoły - No chodź, spóźnimy się na lekcje!

- Alya, patrz Lila.- zwróciła jej uwagę. Lila odwróciła się w stronę Marinette, po czym wystawiła jej język.
- Czy ty to wiedziałaś? - spytała oburzona Marinette, odwracając wzrok ku Alyi.
- Co za jędza, teraz będą dwie Chloe, po prosu niesamowite jak świat może być okrutny dla niektórych - wyszeptała niezadowolona dziewczyna.
- Uspokój się Alya, nie będzie, aż tak źle - próbowała uspokoić przyjaciółkę, chociaż sama wiedziała, że nie będzie lepiej, do głowy przyszła jej jeszcze jedna myśl, gorsza od poprzedniej: skoro Chloe była przyczyną, smutku i złości, przez co ludzie zostali opętywani przez Akumę to co będzie jak będą dwie Chloe, to Władca Ciem będzie miał dwa razy więcej ofiar. Przerażona Marinette, osłupiała, dopiero Alya, wyrwała ją z transu.
- Co jest? - spytała patrząc w oczy Marinette.
- No... eee... wiesz... bo będzie... trudniej mi... podbić serce Adriena - odetchnęła, w sumie to była z siebie dumna że udało jej się jakoś z tego wybrnąć.
- Marinette chodź, na minutę dzwonek! - krzyknęła Alya stojąca już kilka metrów dalej, niż jej przyjaciółka i oby dwie pobiegły w stronę klasy.

Dziewczyny weszły do klasy, gdy ujrzałay Lile siedzącą w ławce z Adrienem, ciągle z nim flirtowała, ale obie widziały, że to mu się zbyt nie podobało. Marinette usiadła w ławce z Alyą.
- Jak ona ma czelność...? - spytała dziewczyna, nie do końca wiedząc, co ma dalej powiedzieć.
- Ona robi ci na złość, tak jak Chloe, nie przejmuj się - pocieszyła ją Alya klepiąc ją po ramieniu. - I patrz na minę Chloe. Siedziała wściekła i wysyłała wzrok ostrzegawczy do Lily, ona jednak nie zwracała na nią uwagi i dalej flirtowała z Adrienem. Lila słysząc słowa Alyi, skrzywiła się i podjęła kolejny krok. Wstała i powiedziała:
- Uwaga, uwaga! Uroczyście ogłaszam, że ja i Adrien od dziś jesteśmy parą - wszyscy patrzyli na nią z niedowierzaniem i dziwieniem. Następnie usiadła i zaczęła ponownie flirtować z Adrienem, chłopiec chciał zaprzeczyć, ale czuł się bezsilnie, powoli zaczął odsuwać się do tyłu by uniknąć kontaktu z Lilą. W końcu wyszedł z ławki, uśmiechnął się lekko i poszedł do ławki gdzie siedział samotnie Nino. Nagle cała klasa, zaczęła się śmiać i pokazywać palcami na Lilę. Adrien właśnie sobie uświadomił, że dał Władcy Ciem kolejną szansę na zawładnięcie Lilą i przemienienie jej w Volpine. Marinette odwróciła się do tyłu i spojrzała na Adriena, był smutny i zamyślony.
- Co się stało? - powiedziała do siebie. No tak, właśnie sobie uświadomiła, że Władca Ciem uzyskał kolejną szansę na zawładnięcie Lilą.

Miraculum: Biedronka i Czarny Kot - ciąg dalszyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz