#38

1.6K 138 5
                                    

* Harry POV *

Zora: Tak Harry, jesteś umówiony ze mną :)

 No to kaplica... 

 Zostaje mi tylko jedno wyjście... 

Zrywam się z łóżka, ubieram się i wychodzę. Muszę jej to wyjaśnić, zasługuje na to, ale co jeśli mnie odtrąci? Co jeśli na da mi dojść do słowa i nawet nie wpuści do mieszkania? Nie, nie mogę dopuścić do siebie takich myśli. Jestem już przed drzwiami. Nie zdążyłem zapukać, a w drzwiach stoi Zora.

- Spodziewałam się, że przyjdziesz. Proszę wejdź tajemniczy H 

- Zora, to nie tak jak myślisz. Ja po prostu...

- Po prostu co? - zapytała lekko poirytowana.

- Ja po prostu.. chciałem, żebyś poznała prawdziwego mnie, żebyś dostrzegła moje zmiany. - wymyślam wszystko na biegu, bo boję się przyznać, do wszystkiego... - nie chciałem, żebyś mnie skreślała za moje wcześniejsze zachowanie. Po prostu.. Po prostu zależy mi na tobie Zor, i na prawdę się zmieniłem. To ty mnie zmieniasz. Zor.. Ja... - w tym momencie nie wiedziałem czy powiedzieć jej co czuję choć wiem, że mówiłem to już jej nie jeden raz, ale raz się żyje. - Zor ja cię kocham, kurwa kocham cię. Pierwszy raz kogoś kocham. To takie dziwne, a zarazem piękne uczucie. To co czuję jest bardzo sil... - Nie dokończyłem, bo poczułem jej usta na swoich. Pierwszy raz to ona zrobiła taki krok. Jej usta były tak delikatne, tak jak ona. Nie dawała po sobie tego poznać, ale wiem, że w środku jest delikatna i krucha jak porcelana. 

 Kiedy oboje oderwaliśmy się od siebie, oparła swoje czoło o moje i spojrzała głęboko w moje oczy .

- Harry wiedziałam, już dwa tygodnie temu wiedziałam - Powiedziała uśmiechając się.

- Ale kiedy? 

- Po naszej randce przyszedł do mnie Fabian, oczywiście w nocy. Stałeś przy oknie i gapiłeś się w moje okno i pisałeś do kogoś. Fab pomyślał, że do mnie, ale stwierdziłam, że nie. Ale jednak okazało się, że to ty. Byłam załamana bo wtedy zdałam sobie, że wszystkie nasze spotkania, np to w parku wtedy co pobiegłam na cmentarz nie okazał się przypadkiem i wtedy zdałam sobie sprawę, że mi na tobie zależy, znaczy na tajemniczym H. - Trawie wszystkie jej słowa, które dochodzą do mnie bardzo powoli.  Powiedziała, że jej na mnie zależy.

 ZALEŻYJEJNAMNIE!!!! 

- Zor, czy to znaczy, że...

- Tak Harry. Zostanę twoją dziewczyną. 

- Obiecuję, że nigdy cię nie skrzywdzę kochanie. - Pocałowałem ją i położyłem się razem z nią na łóżku w jej pokoju. 

 Pierwszy raz czuję się taki szczęśliwy...


*****

ZARRY *.* ( jeżeli macie inne pomysły to piszcie w komentarzach :D ) Nareszcie są :D Ale nadal zbliża się drama time :D Ale jeszcze do tego kilka rozdziałów :3 

Tylko co na to wszystko Zayn? Daruje sobie ' zakład ' czy zniszczy ich szczęście?

Gwiazdki + Komentarze = Kolejny rozdział 

Doceń moją pracę i zostaw coś po sobie :)

Messages | H.S ( ZAWIESZONE )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz