Prolog

103 8 1
                                    

Łowcy Arkan zostali założeni by wyplenić skazę tego świata - magów. Wielka Wojna Magów objęła wielki obszar Artheyi. Królowie jednoczyli się po to by wbijać sobie nawzajem noże w plecy. Przez aurę magii chaosu oraz zniszczenia dokonane przez wir wojny, bracia stawali się wrogami, a zwykli ludzie mordowali się nawzajem, myśląc że zabijają magów. W końcu, gdy wojna była u kresu, garstka paladynów założyła grupę rycerzy którzy tropią i zabijają magów, grupę rycerzy którzy oczyszczą świat z plagi - grupę rycerzy zwaną Łowcami Arkan.
~~~~~~~~~~~~~©~~~~~~~~~~~~~~

- Widzisz tu kogoś obiecującego? - Spytał starszy.

- Chyba nie... - Odpowiedziała młodsza.

- Dziwne... Zwykle ustawia się przed nami kolejka kandydatów... - Wymamrotał starszy.

Zawsze było tak że Arkana tylko pojawiały się w Shevermoon - stolicy Artheyi - aby przy ich straganie stała duża grupa kandydatów na rycerza. Starszy Arkan, Theo, poczuł ukłucie w okolicy pasa. Odwrócił się i ujrzał młodego chłopaka z jego sakiewką w ręku. Nastroszył brwi, złapał chłopaka za ramię i zwrócił się do swojej towarzyszki.

- Mam złodziejaszka. - Powiedział srogim lecz dalej majestatycznym tonem.

- A ja mam wymyśloną karę - powiedziała rozbawiona sytuacją Deresa.

Chłopak patrzał się na nich wzrokiem zbitego szczeniaka. Oboje wyglądali na hardych więc spodziewał się kary śmierci lub ciężkich robót. Jedyna rzecz jaką mógł wymamrotać to:

- Co teraz...

Łowcy Magów ([Remont])Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz