Ten

217 9 2
                                    

Justin:

Wysiedliśmy,znaczy ja wysiadłem,chociaż i tak nie ucieknie,bo jesteśmy w środku lasu.

Nie nie chce jej zgwałcić...prychnąłem.

Jest tu willa,każdy z gangu się tu znajduje.

Otworzyłem jej drzwi .

-Widzisz jaki ze mnie gantelman(nie wiem jak się to pisze XDD)-powiedziałem

-No oczywiście,porywasz mnie i otwierasz mi drzwi masz racje !-wysyczała.

ehh będziemy musieli potem porozmawiać.

-Chodź słoneczko-powiedziałem 

Podała mi ręke,objąłem ją w talii,i poszliśmy do magazynu,przestraszyła się.Każdy nas powitał miło gdy przedstawiłem że to moja dziewczyna,idealnie podkreślając MOJA patrząc wrogo na reszte gangu która się śliniła .Co do tego prawie wszyscy miło...oprócz jednej osoby .

-

Devil Boy and Good Girl J.BOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz