Nadeszła noc a nigdzie nie było śladu ratunku , nie było widać nawet jakiegokolwiek bliskiego lądu .Zrobiło się zimno a my byłyśmy w camym bikini , jedzenie i woda zaczęł się po mału kończyć . Byłyśmy uwięzione na środku morza w motorówce która przestała działać . Nad ranem obudziły mnie ciepłe promienie słońca i skwar który piekł skórę . Oliwia kilka razy zasłabła a mnie bolała głowa . Czekałyśmy na ratunek już dwa dni bez wody i jedzenia. Musiałyśmy odpłynąć bardzo daleko od brzegu . Pod wieczór zerwał się silny wiatr który mocno kołysał motorówką . Fale wzbierały na sile i przewaliły motorówkę dnem do góry , przestraszone znalazłyśmy się w wodzie . Było bardzo ciemno więc z trudem mogłyśmy się nawzajem odnaleść.